W Polsce przybywa dzieci z różnymi wadami postawy. Wśród najczęstszych problemów można wyróżnić płaskostopie, które zawsze dotyczy obu stóp i jest rozwojowym zaburzeniem w ustawieniu i budowie kości. Gdy rodzic zauważy u dziecka pierwsze objawy choroby, powinien bezzwłocznie udać się do ortopedy. Nieleczone płaskostopie prowadzi bowiem do powstawania stanów zapalnych stawów.
Stopy można porównać do elastycznego rusztowania – zbudowanego z 26 kości i 33 stawów, połączonych licznymi więzadłami, ścięgnami i mięśniami – które pozwala nam się poruszać. Stopy kształtują się już od najmłodszych lat. Prawidłowo wyglądająca stopa ma dwa łuki nazywane sklepieniem podłużnym i sklepieniem poprzecznym zaznacza lek. med. Łukasz Antolak ortopeda z Centrum Medycznego Gamma. „[…] Stopa w sposób fizjologiczny opiera się na trzech punktach: pięcie i dwóch skrajnych końcach śródstopia. Jeżeli mamy do czynienia z płaskostopiem, wtedy stopa opiera się na większej powierzchni. Możemy rozpoznać to w życiu codziennym, obserwując, jak dziecko chodzi lub podczas wychodzenia z wanny, gdy stopy są mokre”- dodaje. Ponadto coraz częściej skarży się na zmęczenie łydek i stóp, a chodzenie przestaje sprawiać mu radość.
Według danych Instytutu Matki i Dziecka występowanie stopy płaskiej lub płasko-koślawej wynosi odpowiednio 5,3 % u 6-latków i 5,4% u 10-latków. Płaskostopie to jedna z najczęściej występujących wad postawy u dzieci w młodszym wieku szkolnym. „[…] Jeżeli podejrzewamy, że mamy do czynienia z płaskostopiem warto zasięgnąć porady u specjalisty. […] Podczas wizyty, ortopeda obserwuje, jak zachowuje się stopa podczas stania na palcach. Specjalista wykonuje też odpowiednie manewry stopą dziecka, by zobaczyć czy jest ona zdeformowana, czy ma prawidłowy kształt. Wszystko po to, by odróżnić płaskostopie od tzw. stopy płaskiej, wiotkiej” – wyjaśnia lek. med. Łukasz Antolak.
Im wcześniej zauważona wada, tym lepsze postępy w jej korekcji. Płaskostopie rozpoznaje się w wieku 3 lat.Można też wcześniej – pod warunkiem, że dziecko już chodzi. O tym, czy w danym przypadku potrzebne jest leczenie, zdecydować musi lekarz ortopeda. To on skieruje dziecko na rehabilitację lub zaleci noszenie przez nie specjalnych wkładek ortopedycznych czy indywidualnie dobranego obuwia korekcyjnego.
Jak zaznacza Jakub Małecki, fizjoterapeuta z Salonu Rehabilitacyjno-Ortopedycznego Achilles „[…] Rynek zalany jest olbrzymią ilością wkładek ortopedycznych. Są to głównie produkty gotowe. Ważne jednak, by wkładka była dobierana precyzyjnie do wady. Powinno być to poprzedzone indywidualnym badaniem pedologicznym. Często, wkładka ortopedyczna uzupełniana jest obuwiem korekcyjnym. Jest to dodatkowy element wspomagający leczenie. Wkładka kształtuje stopę i zmniejsza wielkość wady, natomiast but wszystko stabilizuje”.
Jednak ani wkładki, ani buty nie zastąpią gimnastyki. Ta, nie wymaga wiele wysiłku, ale musi być regularnie wykonywana. Ćwiczenia polegają na podnoszeniu palcami stóp woreczka napełnionego grochem, piaskiem bądź ryżem. Doskonałą rehabilitacją jest też chodzenie boso po piasku czy trawie. Stopa oraz jej mięśnie, pracują wtedy najsprawniej. W ciężkich przypadkach płaskostopia zajęcia prowadzone są pod okiem fizjoterapeuty. „[…] Niestety – ćwiczenia i stosowanie najlepszych wkładek nie gwarantują pełnego wyleczenia. Do pewnego stopnia wadę można zaleczyć, natomiast rzadko – zwłaszcza duże wady – udaje się wyprowadzić całkowicie” – podkreśla Jakub Małecki.
Stopy to 12% całego ludzkiego szkieletu. Trzeba o nie dbać nie tylko w dzieciństwie, ale też będąc dorosłym. Według statystyk, blisko połowa pełnoletnich Polaków ma wady stóp. Dlatego – szczególnie panie – powinny zrezygnować z wysokich szpilek. Należy też unikać zbyt ciasnych butów, które mogą doprowadzić do halluksów, czyli bolesnego zwyrodnienia dużego palca stopy. I co najważniejsze – nogi też muszą odpoczywać.
media.netpr.pl