W tegorocznym sezonie zimowym zagraniczny wyjazd na narty może być tańszy nawet o 1 500 złotych – wynika z analizy Expandera. To efekt spadku kursu euro o 11 proc. w stosunku do analogicznego okresu ub. roku. Z kolei eksperci Walutomat.pl podpowiadają, że dodatkowe kilkaset złotych możemy zaoszczędzić kupując euro na internetowej platformie wymiany walut.
Czas ferii zimowych w Polsce oznacza wzrost wyjazdów zagranicznych na narty. Według właścicieli biur turystycznych, najpopularniejsze kierunki to Austria, Włochy i Słowacja, czyli kraje z walutą euro. Z badań TNS OBOP wynika z kolei, że wzrasta liczba klientów organizujących wyjazd na własną rękę. Ten trend potwierdzają najpopularniejsze biura sprzedające bilety lotnicze.
– Jak co roku Polacy wybierają włoskie, austriackie ale także francuskie stoki. Niesłabnącą popularnością cieszy się również Słowacja, gdzie tygodniowy pobyt wraz z dojazdem może kosztować dużo mniej niż pobyt w Zakopanem, czy modnej ostatnio Białce Tatrzańskiej – mówi Marko Brinkmann z podróżniczego serwisu internetowego Tripsta.pl – Z Warszawy, Krakowa, Gdańska i Poznania można w krótkim czasie dolecieć do miast położonych kilkadziesiąt kilometrów od głównych tras zjazdowych. Ceny biletów do zimowych stolic zaczynają się od kilkuset złotych – dodaje Marko Brinkmann. Przykładowo z Warszawy do francuskiego Grenoble w lutym dolecieć można już od 692 złotych (Lufthansa), a do Bergamo znajdziemy bilety w cenie 739 złotych (Lufthansa). Nieco taniej wyjdzie podróż ze stolicy do Bergamo liniami Wizz Air. Za przelot w dwie strony zapłacimy niewiele – 200 złotych, w tym wypadku trzeba jednak liczyć się z dodatkową opłatą za bagaż – wyjaśnia ekspert z serwisu Tripsta.pl.
Zagraniczne kurorty tańsze od polskich?
Polacy wybierają zagraniczne stoki narciarskie ponieważ są lepiej przygotowane, bardziej zróżnicowane i wybór miejsc jest duży. Istotne są też koszty. Ceny noclegów i karnetów narciarskich za granicą często bywają tańsze od cen w polskich ośrodkach narciarskich. Dla porównania w Polsce za jeden dzień na stoku trzeba zapłacić od 80 do 100 złotych, tymczasem na Słowacji od 60 do 80 złotych. W przypadku wycieczek organizowanych przez biuro podróży, często cena karnetu wliczona jest w cenę całego wyjazdu. Dla narciarzy nie bez znaczenia jest też fakt, że w Austrii czy Włoch warunki do jazdy na nartach są niemal zawsze idealne.
Przeglądając katalogi i serwisy biur podróży lub wyszukując oferty last minute można znaleźć bardzo ciekawe i tanie oferty wyjazdów. Dla tych, którzy chcą zaoszczędzić jeszcze więcej i zyskać dodatkowe środki na narciarskie atrakcje istnieje jeszcze jeden sposób – walutowa karta płatnicza, na którą przelejemy pieniądze wymienione online. – Płacąc złotówkową kartą za granicą ponosimy wysokie koszty przewalutowań transakcji, a kursy przewalutowań nie są korzystne dla wymieniających – podkreśla Dagmara Malinowska, dyrektor serwisu Walutmat.pl. – Z kolei zabierając dużą ilość gotówki możemy narazić się na kradzież lub zgubienie pieniędzy – dodaje Malinowska.
Konto walutowe dla oszczędnych i przezornych
– Wyjeżdżającym na zagraniczne wyjazdy polecamy konto walutowe z kartą płatniczą i bankomatową. To pozwoli ustrzec się przed kradzieżą czy zgubieniem gotówki w walucie obcej, ale przede wszystkim obniży koszty wyjazdu. Na takie konto przelewamy euro kupione na platformach walutowych i dzięki temu zyskujemy dodatkowe oszczędności, bo w Internecie można kupić waluty nawet o 3 proc. taniej niż w kantorze tradycyjnym, czy banku. – wyjaśnia Dagmara Malinowska.
Korzystając z rachunku walutowego z kartą płatniczą, a waluty wymieniając tanio w Internecie, np. na platformie Walutomat.pl, zawsze zyskamy więcej, niż w przypadku konta złotówkowego, przewalutowań czy zakupu walut w kantorze. Warto dodać, że konta walutowe zazwyczaj prowadzone są bezpłatnie. Natomiast kupując euro na platformie Walutomat sami możemy określić kurs, po jakim jesteśmy gotowi kupić walutę, w ten sposób uniezależniając się od kursów narzucanych przez banki i kantory.
– Największą korzyścią z posiadania konta walutowego z kartą walutową są oszczędności wynikające z braku bankowych kosztów przewalutowań. Za każdym razem, gdy płacimy kartą w złotówkach lub wypłacamy gotówkę z bankomatu za granicą, bank przelicza złotówki z konta na walutę, którą wypłacamy lub w której jest rachunek płacony kartą – wyjaśnia Dagmara Malinowska. – Jeśli otworzymy rachunek walutowy z kartą walutową, a waluty kupimy w Internecie, zamiast w kantorze, możemy obniżyć koszty każdego wyjazdu zagranicznego.
Wybranie najlepszego rachunku walutowego powinniśmy poprzedzić analizą opłat i prowizji banków, w których rozważamy otwarcie takiego konta. Choć większość banków prowadzi je bezpłatnie, niektóre wymagają dodatkowych opłat za niektóre operacje.
W tegorocznym sezonie zimowym zagraniczny wyjazd na narty może być tańszy nawet o 1 500 złotych – wynika z analizy Expandera. To efekt spadku kursu euro o 11 proc. w stosunku do analogicznego okresu ub. roku. Z kolei eksperci Walutomat.pl podpowiadają, że dodatkowe kilkaset złotych możemy zaoszczędzić kupując euro na internetowej platformie wymiany walut.
Czas ferii zimowych w Polsce oznacza wzrost wyjazdów zagranicznych na narty. Według właścicieli biur turystycznych, najpopularniejsze kierunki to Austria, Włochy i Słowacja, czyli kraje z walutą euro. Z badań TNS OBOP wynika z kolei, że wzrasta liczba klientów organizujących wyjazd na własną rękę. Ten trend potwierdzają najpopularniejsze biura sprzedające bilety lotnicze.
– Jak co roku Polacy wybierają włoskie, austriackie ale także francuskie stoki. Niesłabnącą popularnością cieszy się również Słowacja, gdzie tygodniowy pobyt wraz z dojazdem może kosztować dużo mniej niż pobyt w Zakopanem, czy modnej ostatnio Białce Tatrzańskiej – mówi Marko Brinkmann z podróżniczego serwisu internetowego Tripsta.pl – Z Warszawy, Krakowa, Gdańska i Poznania można w krótkim czasie dolecieć do miast położonych kilkadziesiąt kilometrów od głównych tras zjazdowych. Ceny biletów do zimowych stolic zaczynają się od kilkuset złotych – dodaje Marko Brinkmann. Przykładowo z Warszawy do francuskiego Grenoble w lutym dolecieć można już od 692 złotych (Lufthansa), a do Bergamo znajdziemy bilety w cenie 739 złotych (Lufthansa). Nieco taniej wyjdzie podróż ze stolicy do Bergamo liniami Wizz Air. Za przelot w dwie strony zapłacimy niewiele – 200 złotych, w tym wypadku trzeba jednak liczyć się z dodatkową opłatą za bagaż – wyjaśnia ekspert z serwisu Tripsta.pl.
Zagraniczne kurorty tańsze od polskich?
Polacy wybierają zagraniczne stoki narciarskie ponieważ są lepiej przygotowane, bardziej zróżnicowane i wybór miejsc jest duży. Istotne są też koszty. Ceny noclegów i karnetów narciarskich za granicą często bywają tańsze od cen w polskich ośrodkach narciarskich. Dla porównania w Polsce za jeden dzień na stoku trzeba zapłacić od 80 do 100 złotych, tymczasem na Słowacji od 60 do 80 złotych. W przypadku wycieczek organizowanych przez biuro podróży, często cena karnetu wliczona jest w cenę całego wyjazdu. Dla narciarzy nie bez znaczenia jest też fakt, że w Austrii czy Włoch warunki do jazdy na nartach są niemal zawsze idealne.
Przeglądając katalogi i serwisy biur podróży lub wyszukując oferty last minute można znaleźć bardzo ciekawe i tanie oferty wyjazdów. Dla tych, którzy chcą zaoszczędzić jeszcze więcej i zyskać dodatkowe środki na narciarskie atrakcje istnieje jeszcze jeden sposób – walutowa karta płatnicza, na którą przelejemy pieniądze wymienione online. – Płacąc złotówkową kartą za granicą ponosimy wysokie koszty przewalutowań transakcji, a kursy przewalutowań nie są korzystne dla wymieniających – podkreśla Dagmara Malinowska, dyrektor serwisu Walutmat.pl. – Z kolei zabierając dużą ilość gotówki możemy narazić się na kradzież lub zgubienie pieniędzy – dodaje Malinowska.
Konto walutowe dla oszczędnych i przezornych
– Wyjeżdżającym na zagraniczne wyjazdy polecamy konto walutowe z kartą płatniczą i bankomatową. To pozwoli ustrzec się przed kradzieżą czy zgubieniem gotówki w walucie obcej, ale przede wszystkim obniży koszty wyjazdu. Na takie konto przelewamy euro kupione na platformach walutowych i dzięki temu zyskujemy dodatkowe oszczędności, bo w Internecie można kupić waluty nawet o 3 proc. taniej niż w kantorze tradycyjnym, czy banku. – wyjaśnia Dagmara Malinowska.
Korzystając z rachunku walutowego z kartą płatniczą, a waluty wymieniając tanio w Internecie, np. na platformie Walutomat.pl, zawsze zyskamy więcej, niż w przypadku konta złotówkowego, przewalutowań czy zakupu walut w kantorze. Warto dodać, że konta walutowe zazwyczaj prowadzone są bezpłatnie. Natomiast kupując euro na platformie Walutomat sami możemy określić kurs, po jakim jesteśmy gotowi kupić walutę, w ten sposób uniezależniając się od kursów narzucanych przez banki i kantory.
– Największą korzyścią z posiadania konta walutowego z kartą walutową są oszczędności wynikające z braku bankowych kosztów przewalutowań. Za każdym razem, gdy płacimy kartą w złotówkach lub wypłacamy gotówkę z bankomatu za granicą, bank przelicza złotówki z konta na walutę, którą wypłacamy lub w której jest rachunek płacony kartą – wyjaśnia Dagmara Malinowska. – Jeśli otworzymy rachunek walutowy z kartą walutową, a waluty kupimy w Internecie, zamiast w kantorze, możemy obniżyć koszty każdego wyjazdu zagranicznego.
Wybranie najlepszego rachunku walutowego powinniśmy poprzedzić analizą opłat i prowizji banków, w których rozważamy otwarcie takiego konta. Choć większość banków prowadzi je bezpłatnie, niektóre wymagają dodatkowych opłat za niektóre operacje.