Coraz większy nacisk kładziemy na fakt, że szkoła ma nie tylko edukować, ale i wychowywać. Jednak w wielu przypadkach rodzice nie zdają sobie sprawy, jak duży mają wpływ na program wychowawczy realizowany w placówkach oświatowych.
Szkoła, która uczy i wychowuje – to idealna placówka, do której chcemy posłać nasze dziecko. Jednak w pierwszej kolejności sprawdzamy osiągnięcia w edukacji i atmosferę. Tymczasem kształcenie i wychowanie to dwa fundamentalne i uzupełniające się wzajemnie zadania. Obserwowane tendencje, żeby szkoła przede wszystkim uczyła, a w mniejszym – kształtowała postawy – są całkowicie błędne – przekonuje wieloletni pedagog i nauczyciel akademicki – Joanna Fabisiak.
Nie ma wychowania szkolnego bez udziału rodziców – szkoła i dom muszą być zgodne w metodach, które mają temu służyć. Chociaż wielu rodziców nie wierzy w możliwości współpracy ze szkołą, szczególnie w obowiązującym systemie.
Podkreślając rolę rodziców w wychowaniu szkolnym, Joanna Fabisiak dodaje, że system edukacyjny zbyt mało docenia aktywnych nauczycieli.
Jak nauczyć dzieci odpowiedzialności, pracowitości, szacunku dla czyjejś własności, umiejętności pracy w grupie – te pytania zadają sobie i rodzice i nauczyciele.
Fundacja Narodowego Dnia Życia, wraz z grupą ekspertów, przygotowuje poradnik: jeszcze w marcu, na stronach internetowych pojawią się pomysły, których realizacja w życiu szkoły może dać nie tylko satysfakcję z dobrze wypełnionego obowiązku, ale także pomoże kształcić postawy naszych dzieci i uczniów.