Święta Bożego Narodzenia to w naszej kulturze czas spotkań z rodziną, szczególnego celebrowania wspólnych posiłków i obdarowania najbliższych prezentami. Już w przypadku dzieci 2-3 letnich to wspólne świętowanie i kultywowanie rodzinnych tradycji tworzy doskonałe warunki prawidłowego rozwoju, buduje bliskość i poczucie przynależności. Święta to też doskonały czas na lekcje wrażliwości i empatii, a także kształtowania tak znaczących w życiu umiejętności samokontroli i odraczania przyjemności.
Z Wigilią tradycyjnie wiąże się zwyczaj obdarowywania prezentami. Są rodziny, gdzie prezenty dostają tylko dzieci. Warto jednak zadbać, aby prezenty tego dnia dostali wszyscy biesiadnicy. W ten sposób nie utwierdzamy dzieci w przekonaniu, że to one są najważniejsze, natomiast mamy szansę pokazać, że obdarowywanie jest ważne dla wszystkich członków rodziny. Dorośli dostając prezenty w naturalny sposób uczą najmłodszych jak reagować na prezenty, jak się z nich cieszyć i jak za nie dziękować. Pokazują także, że w prezentach istotna jest pamięć.
Upominków pod choinką nie musi być wiele i nie powinny być drogie. Niech to będzie własnoręcznie skomponowana mieszanka herbat, suszone owoce czy upieczone pierniki. To co istotne, to zadbanie o opakowanie prezentu. Pokażmy dziecku, że warto się postarać. Uczmy je wrażliwości estetycznej – w prezentach często ważniejsza jest niewiadoma i oczekiwanie, co ukaże się naszym oczom pod warstwą bibuły. Dbajmy więc o tę magię. Równocześnie, już od najmłodszych lat możemy zachęcać dzieci, aby same przygotowały podarunki dla członków rodziny. Pomóżmy im w tym. Takie wspólne zastanawianie: co ucieszy babcię Jadzię?, a co wujka Rysia?, jak rozśmieszyć siostrę i wzruszyć tatę? – uczy dziecko wrażliwości, refleksji nad potrzebami innych. Pokazuje także, że możemy się różnić, mieć odmienne pragnienia, ale stanowić jedną rodzinę.
Przygotowane przez dziecko własnoręcznie prezenty dadzą mu poczucie dumy, przynależności i samodzielności, a także sprawią, że poczuje się dorosłe. W wielu rodzinach istotna jest tradycja Mikołaja, który przynosi prezenty pod choinkę. To – jak pokazują badania wykonane w ubiegłym roku przez TNS OBOP na zlecenie firmy SMYK: http://smykgroup.com/pl/dla-mediow/aktualnosci/wyniki-badania-polscy-rodzice-o-prezentach-gwiazdk – bardzo ważny element magii Świąt i świata dzieci. Nie warto z niego rezygnować czy deprecjonować. Mikołaj w magiczny sposób może przynosić prezenty tylko dla dzieci, a pozostałe prezenty mogą być autorstwa jego pomocników.
Oczekiwanie na prezenty może być przyjemne i uczyć dzieci samokontroli. Warto więc tak zaplanować wieczór, aby upominki rozdawać po kolacji. Istotne, aby zaangażować w to dzieci! Roznoszenie paczek biesiadnikom, czekanie, aż odpakują swoje podarunki, obserwowanie ich reakcji – to ważna lekcja dla naszych pociech! Jeśli dla młodszych dzieci czekanie jest katorgą, dobrym rozwiązaniem może być wylosowanie jednego prezentu dla dziecka przed kolacją i spokojne czekanie na dalszy ciąg. Zadbajmy też, aby pora wieczerzy była dostosowana do możliwości naszych dzieci. Jeśli zwyczajem jest biesiadowanie do północy, prezenty muszą być rozdane wcześniej, tak, aby można się było nimi nacieszyć, pobawić i w końcu wyciszyć emocje przed pójściem do łóżka.
Pamiętajmy, że dla dzieci świąteczny wieczór to wspaniała lekcja! Żeby było to możliwe, zadbajmy o atmosferę. Niech będzie niedoskonale, ale bez napięć i kłótni. Pomyślmy też o pragnieniach naszych dzieci. Czasem wydaje się, że Święta wymagają specjalnego prezentu – okazałego i drogiego. Zastanówmy się jednak, czy robimy prezent sobie, czy dziecku? Może zamiast kupionego na raty sprzętu elektronicznego, większą radość sprawimy mu wymarzonym zestawem ciastoliny czy kompletem kart z piłkarzami. Zwłaszcza jeśli w czasie Świąt znajdziemy czas na chwile wspólnej zabawy tym upragnionym prezentem.