Rośnie grono Polaków, którzy podczas pandemii pracują wyłącznie w biurze. W maju odsetek takich osób wynosił 52 proc., a obecnie jest to 58 proc. Wciąż najbardziej preferowany jest model pracy hybrydowej – praca w biurze przez trzy–cztery dni w tygodniu. Jak pokazało badanie przeprowadzone na zlecenie spółki biurowej Skanska w regionie CEE, pracownicy wykazują dość odmienne postawy. Aż 45 proc. dostrzega negatywne skutki home office, ale 30 proc. boi się zarażenia koronawirusem podczas pracy wykonywanej w siedzibie firmy. Co do jednego panuje zgodność – pracownikom potrzebne jest wsparcie w obszarze zdrowia psychicznego.
Badanie było prowadzone w dużych ośrodkach miejskich w czterech krajach – Polsce, Rumunii, Czechach i na Węgrzech. To właśnie polscy i rumuńscy respondenci najczęściej spośród wszystkich badanych wskazywali, że płatny urlop w razie wypalenia zawodowego to najbardziej preferowane wsparcie ze strony pracodawcy. Drugim, najważniejszym aspektem dla Polaków jest zapewnienie bezpłatnych, indywidualnych spotkań z psychologiem (45 proc.).
– Pandemia otworzyła nas na rozmowę o zdrowiu psychicznym w miejscu pracy. Z naszych badań wynika, że 75 proc. polskich pracowników biurowych uważa, że pracodawca powinien zagwarantować im wsparcie w tym zakresie. Prawie 50 proc. popiera płatne wolne z powodu wypalenia zawodowego, dlatego cieszy mnie to, że od stycznia 2022 roku wypalenie zawodowe umożliwi otrzymanie przez pracownika L4 – mówi Karolina Radziszewska, wiceprezeska wykonawcza ds. zasobów ludzkich w spółce biurowej Skanska w regionie CEE.
Postawy pracowników biurowych w Polsce są jednak dość zróżnicowane pod względem preferowanego miejsca pracy i podejścia do home office. Co ciekawe, to Polacy najczęściej spośród innych krajów wskazywali niekorzystny wpływ pracy wykonywanej w domu na relacje społeczne. Aż 45 proc. ankietowanych dostrzega negatywne skutki w tym obszarze. Według polskich respondentów na pracy zdalnej cierpi też integracja nowych pracowników (45 proc.) oraz praca zespołowa (38 proc.). Pracownikom, którzy wykonują prace głównie w domu, dokucza samotność, brakuje im kontaktu z ludźmi, co staje się źródłem frustracji.
– Pomimo że pracownicy zaczęli skuteczniej zarządzać swoim work–life balance, być może dlatego, że przyzwyczaili się do sytuacji i wypracowali zastępczą rutynę, nie należy zapominać, że biuro pełni trzy ważne role: integracyjną, kulturotwórczą i sprzyjającą budowaniu zespołu. Dlatego pracodawcom powinno zależeć na tym, aby ich ludzie wrócili do przestrzeni biurowych. Przed firmami stoi wyzwanie zapewnienia pracownikom skuteczniejszej integracji pomiędzy sprawami osobistymi a zawodowymi. Bez wątpienia sprawdzą się tutaj usługi pomagające zaoszczędzić czas, takie jak np. concierge, przedszkola na parterach czy umiejscowienie biura w łatwo dostępnej części miasta – dodaje Karolina Radziszewska.
Zdecydowana większość respondentów chce, aby firma dawała pracownikom wsparcie w zakresie zdrowia psychicznego, a także dodatkowe korzyści: spotkania z interesującymi ludźmi, masaże, wspólne posiłki czy eventy poza miejscem pracy. Jak się okazuje, zarówno w całym regionie CEE, jak i w Polsce nie bez znaczenia są też m.in. dostęp do darmowych posiłków (27 proc.) czy dobrze wyposażona kuchnia (24 proc.).
Jednak pandemia wciąż skutecznie zniechęca pracowników do odwiedzania biura częściej, niż jest to konieczne. Co czwarty pracownik w regionie CEE wciąż przyznaje się do obaw związanych z zarażeniem koronawirusem w biurze – wspomina o tym blisko 30 proc. Polaków. Wyniki pokazują, że zapewnienie wysokich standardów bezpieczeństwa, potwierdzonych wymagającymi certyfikatami, jak m.in. WELL Health-Safety Rating, mogą mieć istotny wpływ na decyzję o pracy w biurze.
Niestety polskie realia są zgoła inne. Respondenci z Polski najczęściej spośród innych państw w CEE przyznawali, że to firma odgórnie narzuca dni pracy w domu oraz w biurze – zadeklarowało tak ok. 43 proc. Tylko 19 proc. polskich pracowników, przy średniej dla regionu na poziomie 27 proc., przyznało, że ma całkowitą swobodę w zarządzaniu pracą z domu i z biura.
– Praca hybrydowa wymaga elastyczności również od strony zarządzania zespołami. Pracownicy oczekują pewnego kompromisu w zakresie ustalania dni pracy z domu i w biurach, tymczasem pracodawcy mogą nie zawsze dawać im wystarczająco dużo swobody. Polska jest najbardziej rygorystyczna pod tym względem. Takie podejście wynika z kultury organizacyjnej w naszym regionie, ale warto podkreślić, że oczekiwania pracowników to jedno, ważne jest również zachowanie skuteczności operacyjnej biznesu. Można powiedzieć, że poszukiwanie najbardziej optymalnego, zadowalającego obie strony rozwiązania jest obecnie jednym z największych wyzwań stojących przed pracodawcami, tym bardziej że praca w tym modelu zostanie z nami na dłużej – podkreśla Arkadiusz Rudzki, wiceprezes ds. sprzedaży i najmu w spółce biurowej Skanska w regionie CEE.