Z raportu Biblioteki Narodowej na temat stanu czytelnictwa za 2014 rok wynika, że 10 mln Polaków nie ma w domu ani jednej książki, a 6,2 mln żadnej nie przeczytało. Najchętniej po lekturę sięgają uczniowie i studenci. Od czytania stronią zaś emeryci, mieszkańcy wsi i osoby o niskich dochodach. Czytelnictwo wśród swoich klientów chce promować Biedronka, głównie poprzez rabaty na książkowe nowości czy konkursy dla twórców tekstów dla dzieci.
Około 42 proc. Polaków deklaruje, że w ubiegłym roku sięgnęło po przynajmniej jedną książkę w szerokim tego słowa znaczeniu, bo mogła to być chociażby encyklopedia, poradnik czy album. Najwięcej książek czytają osoby w wieku 15–19 lat i studenci (ponad 70 proc.). Wraz z wiekiem zapał wygasa.
– W wielu gospodarstwach domowych nie ma żadnych książek, oprócz kucharskich i podręczników szkolnych. Jak ktoś nie miał w ręku ani jednej książki między 20 a 40 rokiem życia, to nic z nim nie zrobimy, żadnymi siłami. Natomiast trzeba pracować nad tymi, nad którymi można, czyli przede wszystkim nad młodym pokoleniem. Badania bardzo wyraźnie pokazują, że tak naprawdę jedyną czytającą i wierną książce publicznością w Polsce są dzieci i młodzież – mówi agencji informacyjnej Newseria prof. Grzegorz Leszczyński z Uniwersytetu Warszawskiego, znawca literatury dla dzieci i młodzieży.
Profesor Grzegorz Leszczyński przyznaje, że tradycyjna książka często wypierana jest przez rozrywkę, jaką dają komputery, tablety czy smartfony. Jeśli chodzi o kulturę czytania wśród Polaków, to częściej po książkę sięgają kobiety niż mężczyźni. Więcej czyta się w miastach i to w dodatku nie tych największych, tylko średniej wielkości. Najchętniej czytają osoby z wyższym wykształceniem oraz ich dzieci (80 proc.), a najmniej – osoby powyżej 60 roku życia (34 proc.), mieszkańcy wsi (34 proc.), rodziny o dochodzie mniejszym niż 2 tys. zł (30 proc.) oraz emerytowani rolnicy (14 proc.).
– Wszystko, co może zachęcić do czytania książek, jest dobre i wszystkiemu trzeba przyklasnąć bardzo mocno, bardzo głośno i niesłychanie entuzjastycznie. Trzeba pracować nad tymi, którzy czytają i cieszyć się, że czytają – podkreśla prof. Grzegorz Leszczyński.
W promocję czytelnictwa włączyły się ministerstwa kultury i edukacji, które przeznaczyły znaczne środki, między innymi na wyposażenie bibliotek. Aby przyciągnąć nowych czytelników, księgarnie wysyłkowe często proponują okolicznościowe promocje czy akcje tematyczne. Tanie książki oferowane są również w drogeriach, supermarketach i sklepach spożywczych. Sieć Biedronka promuje również twórców. Zorganizowała dla swoich klientów konkurs literacki „Piórko 2015. Nagroda Biedronki za książkę dla dzieci”, który miał na celu wyłonienie najlepszego tekstu skierowanego do dzieci i ilustracji do niego. Nagrodą w konkursie było 100 tysięcy złotych dla każdego z laureatów. W 2016 roku Biedronka zamierza zorganizować drugą edycję konkursu.
– Na co dzień oferujemy książki w bardzo przystępnych cenach, ale staramy się, żeby nie tylko książki sprzedawać, ale dodatkowo zachęcać do ich czytania. Chodzi nam o to, żeby rodzice czytali dzieciom książki i by w ten sposób rodziny się integrowały – mówi Alfred Kubczak, dyrektor ds. korporacyjnych Jeronimo Martins Polska SA, właściciela sieci Biedronka. – Zainteresowanie konkursem było ogromne, wpłynęło ponad 4 tys. prac literackich i ponad 1 tys. prac ilustracyjnych, więc był to naprawdę duży sukces.
Książka dla dzieci o tytule „Szary domek” autorstwa Katarzyny Szestak z ilustracjami Natalii Jabłońskiej, laureatek konkursu „Piórko 2015. Nagroda Biedronki za książkę dla dzieci”, została wydana w nakładzie 50 tysięcy egzemplarzy. Będzie ją można zakupić wyłącznie w sklepach sieci Biedronka w przystępnej dla klientów cenie – 9,99 zł. Do sprzedaży trafi 30 listopada.
Mimo różnych akcji promocyjnych i podkreślania korzyści, jakie płyną z czytania książek, wciąż pozostaje duża grupa nieprzekonanych i takich, których nic nie jest w stanie zachęcić do czytania,
– Jak patrzymy na historię kultury ludzkiej, to zawsze w granicach 10 proc. społeczeństwa to byli analfabeci. Badania współczesne niewiele różnią od badań dawnych. Poziom analfabetyzmu w granicach 10 proc. utrzymuje się w wielu krajach europejskich, w krajach wysoko rozwiniętych na świecie. On jest także charakterystyczny dla Polski – dodaje prof. Grzegorz Leszczyński.
Z badań Biblioteki Narodowej wynika, że 80 proc. Polaków ma w domu mniej niż trzy półki książek. Wśród młodzieży w wieku 16–19 lat w stosunku do 2013 roku czytelnictwo wzrosło o 8 proc., z kolei w grupie 15–24 lata tylko o 2 proc.