Short Life to gra dostępna na stronie Poki.pl. Jest to gra zręcznościowa, w której naszym zadaniem jest przekierowanie śmiesznego ludzika na koniec każdego poziomu. Dodatkowo możemy zbierać porozrzucane po poziomach gwiazdki, ale nie jest to niezbędne do ukończenia gry. Niezbędne natomiast jest omijanie rozmaitych groźnych pułapek które stoją między nami a zwycięstwem. Co prawda z małymi wyjątkami, bo kierowany przez nas ludzik jest w stanie przeżyć nawet ze strzałą w oku. Dlatego też nie musimy się przejmować zbytnio o poziom trudności. Zresztą sami twórcy podeszli do niego dość luźno, nacisk kładąc na elementy humorystyczne. Głównym humorystycznym elementem jak również podstawą rozrywki jest sposób, w jaki nasza postać porusza się i reaguje na otoczenie. Otóż nasz ludzik zdaje się być wykonany w podobny sposób jak szmaciana lalka. Kiedy idziemy zbyt szybko, może się on przewrócić, podobnie, gdy z rozpędu wejdziemy na pudło lub spróbujemy zejść ze schodów. W takim wypadku ludzik niechybnie wyląduje na ziemi (co ciekawe, z reguły w dość wiarygodnej pozycji) i trzeba będzie go "wskrzesić" naciśnięciem odpowiedniego przycisku. Ta specyficzna niezdarność naszego bohatera towarzyszy nam przez całą grę i staje się dodatkowym wyzwaniem, które musimy przezwyciężyć, jeśli chcemy ukończyć grę. Jednak nie należy się tym faktem zbytnio przejmować, bo jak już wcześniej wspomniano, sama gra nie jest szczególnie trudna, a mechanika "szmacianej lalki" ma na celu raczej wywołanie śmiechu, a nie uprzykrzenie nam życia. Warto również wspomnieć o tym, że dotyczy to nie tylko naszego ludzika, ale również przedmiotów, które spotkamy po drodze, takich jak pudła, wiszące lampy czy beczki pełne wybuchowego paliwa (które swoją drogą wystarczy tylko potrącić, żeby wywołać samozapłon).
Podczas pokonywania poszczególnych, stosunkowo krótkich poziomów natkniemy się na różnorodne, mniej lub bardziej dziwne lub kreatywne pułapki. Naszej postaci będą starały się wyrządzić solidne kuku podstępne zapadnie, mordercze miny przeciwpiechotne, wybuchowe beczki, miażdżące bohatera ruchome ściany, gigantyczne spadające głazy, ostre metalowe kolce czy nawet wyrzutnie średniowiecznych strzał. Warto zaznaczyć, że nie wszystkie z nich są śmiertelne, zwłaszcza ta ostatnia. Okazuje się, że główny bohater "Short Life" jest zaskakująco wytrzymały. Niestraszne mu są ciężkie pudła i pojedyncze strzały. I nawet jeśli nasza postać ze strzałą w oku nie jest zbyt przystojna, nie traci ona jednak nic ze swojej mobilności. Nie ucierpi na tym nawet nasza końcowa punktacja – grunt, żeby zebrać jak najwięcej gwiazdek. W zetknięciu się z pułapkami znowu pierwsze skrzypce znowu główne skrzypce gra mechanika "szmacianej lalki". Czasami aż trudno się powstrzymać przed nakierowaniem naszego ludzika na określoną przeszkodę, żeby w ramach sadystycznej ciekawości sprawdzić, jaki efekt wywoła na naszym awatarze. Warto jednak zaznaczyć, że wspomniane przygody są wyjątkowo krwawe, a co za tym idzie, przeznaczone raczej dla starszego odbiorcy i raczej na pewno nie na komputer, z którego korzystamy w pracy czy w szkole.
Jak na grę odpalaną z poziomu przeglądarki, "Short Life" wygląda całkiem nieźle. Grafika ma prosty, rysunkowy styl który doskonale się sprawdza w tego typu grach. Niektóre pułapki mogłyby być lepiej zaznaczone, ale poza tym nie ma powodów do narzekań. Grafika jest jedynie dodatkiem do najważniejszej warstwy, jaką jest sama rozgrywka. Poza tym, graficzne wodotryski odbywają się kosztem wydajności, co jest szczególnie widoczne przy tytułach przeglądarkowych. Twórcy, mimo wszystko, nie dali się złapać w tę pułapkę.
Co do wspomnianej wydajności natomiast, to jeśli uruchomimy "Short Life" na komputerze przeznaczonym do grania, nie powinniśmy mieć z tym tytułem problemów. Utrudnienia mogą pojawić się, jeśli spróbujemy zagrać na maszynie przeznaczonej do pracy biurowej – silnik Unity dostaje wtedy solidnego kaszlu, a gra może nawet stać się całkowicie niegrywalna. Jest to mimo wszystko wina specyficznego silnika, a nie samej gry, więc ciężko jest zarzucać nieudolność samym twórcom.
Muzyka w tej grze jest bardzo sympatyczna, a wesołe, gitarowe brzmienia idealnie komplementują humorystyczny charakter dzieła. Tym bardziej szkoda, że usłyszymy je jedynie w głównym menu i pod koniec każdego z poziomów. Odpowiednia oprawa podczas samej rozgrywki zdecydowanie podniosłaby ocenę tego tytułu. No cóż, widocznie życie bohatera tej gry jest zbyt krótkie, by przeznaczać je na bezproduktywne słuchanie muzyki.
Biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw, zdecydowanie można polecić tę zabawną, przeglądarkową zręcznościówkę graczom, dla których bardziej niż wyzwania liczy się dobra zabawa i podziwianie karkołomnych wygibasów sterowanej przez nas postaci. Jeżeli akurat nikt nam nie zagląda przez ramię i możemy sobie pozwolić na odrobinę luzu – jak najbardziej warto.