Klienci wylatujący na wakacje z Exim Tours i Summerelse mogą spędzić mniej czasu na lotnisku dzięki odprawie przez Internet. Organizatorzy stawiają na nowoczesność, ale okazuje się, że nie tak łatwo zmienić przyzwyczajenia polskich turystów. Czy i kiedy znikną stanowiska organizatorów na polskich lotniskach?
Odprawa online ma sprawić, że całkowite wycofane zostaną odprawy biletowe dla klientów prowadzone na lotniskach na 2-3 h przed wylotem. Przekazywanie dokumentów podróżnych odbywać się będzie wyłącznie drogą mailową. Pierwszymi polskimi organizatorami, którzy oferują klientom odprawę przez Internet są Exim Tours i Summerelse.
Klient otrzymuje komplet dokumentów najpóźniej 3 dni przed wylotem. Odprawa na lotnisku ograniczona jest do odprawy bagażowej i celnej. Swój bilet elektroniczny klient może wydrukować w domu lub odebrać od agenta. Jak donoszą organizatorzy, którzy odprawy online wprowadzili na wybranych rejsach już w zeszłym roku, taka uproszczona procedura przebiega bezproblemowo i sprawnie.
Wygląda jednak na to, że nie tak łatwo jest zmienić przyzwyczajenia polskich turystów. – Nawet ci klienci, którzy korzystają z samodzielnej odprawy online, latając na przykład tanimi liniami, kiedy kupują przelot w pakiecie oferty turystycznej, często wybierają utartą ścieżkę postępowania i poddają się odprawie na lotnisku – powiedział w rozmowie z Qtravel.pl, Kamil Kujawa z biura Summerelse. – Nie raz zdarza się, że turyści czekają na lotnisku w kolejce po bilety nawet, jeśli otrzymali je wcześniej od agenta.
Przygotowując się do sezonu letniego Exim Tours wznowił w styczniu odprawy online na rejsach z warszawskiego lotniska Chopina do Marsa Alam, Porlamar w Wenezueli i do Agadiru. Od marca klienci Exim Tours mogą także odprawić się przez Internet lecąc do Hurghady, Sharm el Sheikh, czy Monastiru, a od lipca odprawa przez Internet będzie dostępna na wszystkich lotniskach i kierunkach, w które organizator zabiera podróżnych. Klienci biura Summerelse mogą skorzystać z odprawy online niezależnie od tego dokąd wybierają się na urlop.
Touroperatorzy są przygotowani na to, by stanowiska odpraw na lotniskach straciły rację bytu choćby z dnia nadzień. To głównie klienci i część agentów nie są gotowi na taką zmianę. Dlatego na lotnisku dostępna jest osoba, która w imieniu organizatora dokonuje odpraw.
Wygląda na to, że ta sytuacja jeszcze jakiś czas się nie zmieni, bo ciągle zaledwie kilka procent klientów odprawia się samodzielnie. Reszta i tak czeka w długiej kolejce. Według organizatorów, przyczyny są różne. Decydującym czynnikiem jest to, że polscy klienci mają potrzebę, by od początku ktoś się nimi zajął.
Najbardziej zadowoleni z elektronicznych odpraw są młodsi turyści oraz rodziny z dziećmi. Pozbywają się szybko bagażu i zyskują na czasie, a ich pociechy mają mniej czasu na marudzenie.
***
Źródło:http://qtravel.netpr.pl