To, że rząd może nie przedłużyć nakazu noszenia maseczek w placówkach służby zdrowia i w aptekach nie oznacza, że po 31 marca b.r. w Polsce zakończy się stan zagrożenia epidemicznego – przypomina serwis Prawo.pl.
Jeśli rząd nie zadecyduje o przedłużeniu nakazu noszenia maseczek w podmiotach leczniczych i w aptekach po 31 marca b.r., przestanie on obowiązywać. Jednak, cytowani przez portal Prawo.pl, prawnicy podkreślają, że nie oznacza to, iż w Polsce przestanie obowiązywać stan zagrożenia epidemicznego.
Ten obowiązujący do 31 marca br. nakaz był już wielokrotnie przedłużany. Prawo.pl przypomina, że do odwołania samego stanu zagrożenia potrzebne jest osobne rozporządzenie, ponieważ, na co zwraca uwagę dr hab. nauk prawnych prof. Grzegorz Krawiec, stan zagrożenia epidemicznego wprowadzono innym rozporządzeniem niż obostrzenia: obowiązuje on od 16 maja 2022 r. do odwołania, na podstawie rozporządzenia Ministra Zdrowia.
„Formalne zniesienie stanu zagrożenia epidemicznego też będzie potrzebne, bo z tym faktem jest związanych wiele aspektów w tak zwanej specustawie covidowej” – mówi Mateusz Karciarz z kancelarii radców prawnych Jerzmanowski i Wspólnicy.
Zauważa w rozmowie z Prawo.pl, że powinno się to odbyć w taki sam sposób, jak w 2020 r., gdy rozporządzeniem z 20 marca nastąpiło przejście ze stanu zagrożenia epidemicznego na stan epidemii. Stan epidemii został odwołany w analogiczny sposób rozporządzeniem z 12 maja 2022 r., gdy nastąpiło przejście na obecny stan zagrożenia epidemicznego.
Prawo.pl zastanawia się, czy sytuacja, w której stan zagrożenia epidemicznego obowiązywałby po zniesieniu obostrzeń sanitarno-epidemiologicznych, jest prawidłowa pod względem prawnym. Zdaniem Mateusza Karciarza, jeśli wziąć pod uwagę istotę wprowadzania stanu epidemii/zagrożenia epidemicznego, uchylenie zakazów bez odwołania stanu epidemii należy uznawać za nieprawidłowe.
„Aczkolwiek formalnie to są dwa odrębne akty i jedynie odwołanie stanu zagrożenia epidemicznego, bez uchylenia tego drugiego rozporządzenia z obostrzeniami, spowodowałoby automatyczne nieobowiązywanie obostrzeń – w drugą stronę to tak nie działa” – podkreśla Karciarz.
Jego zdaniem uchylenie rozporządzenia z obostrzeniami powinno być podstawą do odwołania stanu zagrożenia epidemicznego.
„Jednakże jeśli to nie zostanie dokonane, to ten stan dalej będzie obowiązywać i będzie wpływać na stosowanie szeregu przepisów specustawy covidowej odnoszących się do tego stanu” – mówi Mateusz Karciarz.
Prawo.pl przypomina, że po zniesieniu epidemii większość zmian w prawie wynikających z konieczności przestawienia administracji i usług na możliwość działania w realiach pandemicznych nie straciło mocy, ponieważ regulacje te wprowadzano zwykle na okres obowiązywania epidemii oraz, stale obowiązującego, stanu zagrożenia epidemicznego.