Nie tylko niepłynność mowy jest jąkaniem. Na ogół mówiąc o jąkaniu mówi się o czymś, co określa się jako „niepłynne mówienie”. Taki obraz objawów jąkania funkcjonuje wśród rodziców. Z takim poglądem zgadza się wielu specjalistów. Natomiast z naszych obserwacji, poczynionych w czasie pracy z osobami jąkającymi (się) wynika, że jąkanie to coś zdecydowanie więcej niż tylko niepłynne mówienie.
Zauważamy, że niepłynna mowa, jakkolwiek ważny komponent w obrazie objawów, nie jest jedyną właściwością mowy osób jąkających (się). Wnioski, do których dochodzimy po ponad 20 latach pracy, skłaniają nas do refleksji, że jąkanie to coś zdecydowanie więcej niż tylko niepłynne mówienie.
Niepłynna mowa nie jest najważniejszym objawem jąkania. Nie jest też wystarczającym kryterium dla różnicowania między jąkaniem a nie-jąkaniem. Zauważamy, że ona nie różnicuje w istotny sposób mowy osób jąkających (się) od mowy osób niejąkających (się). Proszę zwrócić uwagę, że każdy czytający te słowa, nawet nie będąc osobą jąkającą (się), miał, ma i… będzie epizody niepłynnych wypowiedzi. Dlatego też uważamy, że podkreślanie niepłynności mowy jako jedynego kryterium jąkania jest niewystarczające a nawet błędne. Zauważamy również, że okresy niepłynnych wypowiedzi osób jąkających (się) są krótsze od okresów, w których wypowiadają się one w sposób płynny. Taki pogląd również podzielają autorytety z zakresu logopedii.
Podejmując próbę różnicowania mowy osoby jąkającej (się) od mowy osoby niejąkającej (się) przede wszystkim warto zwrócić uwagę na to, że tym co jest różnicujące dla nich, jest sposób w jaki kontrolują one swoje wypowiedzi. A mianowicie osoba niejąkająca (się) na ogół nie zauważa faktu niepłynności swojej mowy. Natomiast osoba jąkająca (się) mówiąc przede wszystkim koncentruje się na tym, aby jej mowa była płynna. Tylko tyle i aż tyle. Twierdzimy, że istotą jąkania jest świadomość niemożności swobodnego wyrażani własnych myśli. Na ogół osoba jąkająca nim coś powie… sprawdzi czy jest w stanie to powiedzieć. Można postawić tezę, że jest to generalna zasada, będąca wręcz właściwością osoby jąkającej. Tą generalną zasadę można również odnieść do mowy dzieci. O ich mowie można powiedzieć, że z zasady jest niepłynna. Rodzice, za specjalistami, ten stan tłumaczą w ten sposób, że ich dziecko „szybciej myśli niż mówi”. Chcę zauważyć, że każdy człowiek tak ma, że myśli szybciej niż mówi i… nie jest to dobre tłumaczenie faktu niepłynnej mowy dzieci.
Podejmując problem niepłynności mowy rozumianej jako wyłączny atrybut jąkania chcemy zwrócić uwagę czytających te słowa na fakt, że jąkanie nie powstaje „w uszach słuchacza” tylko… „w umyśle mówcy”. Stąd też wiele osób, w istocie rzeczy będących osobami jąkającymi, mówi w taki sposób, żeby słuchacze i / lub rozmówcy nie zauważyli ich problemu.
Jąkanie nie wynika z faktu, że mówi się w sposób niepłynny tylko z faktu, że jest się osobą jąkającą i… co chyba najważniejsze nie tyle fakt niepłynnej mowy, co świadomość niemożności płynnego wysławiania się decyduje o byciu jąkającym lub nie.
Materiał przygotowany przez Klinikę Leczenia Jąkania
www.jakanie.pl