O przydatności matematyki najlepiej można się przekonać, analizując nasze życie codzienne. Podliczanie domowego budżetu, porównywanie ofert kredytowych, szacowanie ile puszek farby potrzeba do pomalowania ścian. Wykonywania tych działań uczymy się już w szkole podstawowej. Jednak to nie wszystkie przydatne kompetencje, które rozwija w nas nauka matematyki.
W przedszkolu maluchy poznają cyfry, kształty, bryły. W podstawówce uczą się prostych działań i twierdzeń. I choć wiele z nich narzeka na matematykę, nie bez powodu jest ona nazywana „królową nauk”. Na jej założeniach opiera się m.in. fizyka czy chemia. Architektura i inżynieria, bez precyzyjnych wyliczeń, nie miałyby racji bytu. Równie istotne znaczenie ma ona dla kształtowania dziecięcych umysłów i osobowości. Co poza umiejętnością liczenia można wynieść z lekcji matematyki?
Logiczne myślenie
Jedną z najważniejszych kompetencji, którą rozwija w nas matematyka jest umiejętność logicznego i twórczego myślenia. Szczególnie dla dzieci, u których już w wieku 4 lat wykształca się zdolność do matematycznego rozumowania, staje się narzędziem stymulującym rozwój umysłowy. Zadania, opracowane w formie łamigłówek i zagadek, rozwijają umiejętność przewidywania i wzbogacają wyobraźnię, przydatną w nauce innych przedmiotów. Logika to także podwalina filozofii i retoryki. Bazując na matematycznym rozumowaniu, uczymy się prawidłowego wnioskowania i argumentowania.
Pewność siebie
W jaki sposób nauka może wpłynąć na naszą samoocenę? Matematyka uznawana jest za trudny przedmiot, więc jeśli dziecko zacznie odnosić w niej sukcesy, uwierzy w swoje możliwości. Z chęcią będzie podchodziło do trudniejszych zadań. – Efektywne nauczanie dzieci nie tylko pogłębia ich wiedzę, ale także rozwija ich zdolność do samooceny i pewność siebie – tłumaczy z Judith Mermelstein, metodyk programu MathRiders. – Odnoszone sukcesy motywują je do dalszej pracy i pokazują, że przy odrobinie wysiłku, nie ma rzeczy niemożliwych – dodaje ekspert.
Poznawanie świata
Nie jest przesadą stwierdzenie, że współczesny postęp opiera się na matematyce. Kreatywne nauczanie dzieci (np. tłumaczenie im dlaczego dzięki precyzyjnie wyliczonym proporcjom most, łączący dwa odległe brzegi, nie runie), rozwija ich naturalną ciekawość świata i wyjaśnia rzeczy, które są dla nich zadziwiające. Może być także sposobem na zainteresowanie nauką, kiedy brakuje im motywacji. W przypadków młodszych, kilkuletnich maluchów, matematyka uczy otaczającej je rzeczywistości. Zabawki i gry, wykorzystujące cyfry i bryły geometryczne, wzbogacają ich wyobraźnię i spostrzegawczość.
Systematyczność i sumienność
Matematyka to dziedzina, w której najważniejsze jest dokładne poznanie i zrozumienie podstaw. Bez ich znajomości przy przejściu do kolejnych zagadnień, natkniemy się na trudności. Przyswojenie w pełni całego materiału wymaga więc rozwiązywania wielu ćwiczeń i zadań. Tylko systematyczne powtarzanie da pewność, że dobrze zrozumiemy temat. – Nauka powinna być również jak najbardziej sumienna – mówi Judith Mermelstein z Grupy Edukacyjnej Helen Doron. – Dzieci często mają tendencję do niedbałego odrabiania zadań. W wypadku matematyki, jeśli nie przyłożą się do pracy, nie uzyskają zadowalających efektów – dodaje.
Uczniowie często narzekają, że wszelkie wzory i twierdzenia są niepraktyczne, a rozwiązywanie zadań żmudne. W tym miejscu, ogromna odpowiedzialność spoczywa na rodzicach i nauczycielach. Powinni w kreatywny sposób pokazać dziecku matematykę od ciekawej, praktycznej strony i zmotywować je do pracy. Inspirująca nauka jest bowiem najlepszym sposobem na poznanie świata i rządzących nim matematycznych zasad.