Wicewojewoda mazowiecki i komendant wojewódzki państwowej straży pożarnej apelują o niewypalanie traw. W 2012 roku w Warszawie i okolicach spłonęło ich ponad 26 km² – to łączna powierzchnia Ochoty, Żoliborza i Ursusa. Wyjazdy do pożarów na Mazowszu kosztowały 2,6 mln złotych, w akcji życie stracił strażak. Aby odwrócić te statystyki w województwie mazowieckim od lutego prowadzona jest kampania społeczna „NIE! dla wypalania traw na Mazowszu”.
W rejonie stołecznym trawy podpalane są najczęściej w powiecie piaseczyńskim. W 2012 roku straż interweniowała tam 883 razy, spłonęło ponad 900 ha. Zdecydowanym rekordzistą jest tutaj gmina Góra Kalwaria (354), a za nią Konstancin – Jeziorna (167) oraz Piaseczno (148). Pożary traw to również strapienie Warszawy (770) – najwięcej jest ich na Białołęce, Targówku, Ursynowie, Wilanowie i Wawrze, a także powiatu wołomińskiego (714), w którym strażacy po ponad 100 razy interweniowali w gminach Radzymin, Tłuszcz i Wołomin.
Po zimie trawy palą się bardzo szybko, wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie zabudowania. Aby opanować pożar nieużytków, angażuje się wielu strażaków i sprzęt. Może się zdarzyć, że przez lekkomyślność ludzi nie zdążą oni na czas z pomocą tam, gdzie będą naprawdę potrzebni – powiedział st. bryg. Janusz Szylar, zastępca mazowieckiego komendanta wojewódzkiego PSP.
Prognozy pogody przewidują od jutra ocieplenie, co spowoduje, że zalegający jeszcze gdzieniegdzie śnieg ostatecznie się roztopi. Dlatego wicewojewoda mazowiecki Dariusz Piątek i nadbryg. Gustaw Mikołajczyk – mazowiecki komendant wojewódzki państwowej straży pożarnej apelują o niewypalanie traw. Apel jest elementem rozpoczętej w lutym 2013 roku kampanii społecznej „NIE! dla wypalania traw na Mazowszu”. W ramach zainicjowanych przez urząd wojewódzki, a koordynowanych przez starostów działań, w gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych odbywają się lekcje prowadzone przez strażaków, pracowników Lasów Państwowych i policjantów. Organizowane są również warsztaty, na których rolnicy zapoznają się ze skutkami wypalania traw i karami, jakie za to grożą.
W całym zeszłym roku na Mazowszu wypalono blisko 7 tysięcy hektarów traw. To powierzchnia jeziora Łebsko, trzeciego największego jeziora w Polsce – powiedział Dariusz Piątek, wicewojewoda mazowiecki.
Akcje strażaków w zeszłym roku kosztowały 1 mln zł. Straty spowodowane przez ogień oszacowano na 1,6 mln złotych. Łącznie w 2012 roku na Mazowszu odnotowano 12 188 pożarów traw – niemal dwa razy więcej niż w 2011 roku. Najczęściej strażacy interweniowali w marcu oraz kwietniu. W 2013 roku w całym województwie mazowieckim odnotowano jak dotąd blisko 500 pożarów traw, z czego najwięcej ponownie w powiecie piaseczyńskim, Warszawie i powiecie wołomińskim.
Kampania „NIE! dla wypalania traw na Mazowszu” prowadzona jest w ramach rządowego programu „Razem bezpieczniej” polegającego na koordynacji działań policji, administracji rządowej i samorządowej oraz organizacji pozarządowych w celu poprawy bezpieczeństwa i porządku publicznego.
Wicewojewoda mazowiecki i komendant wojewódzki państwowej straży pożarnej apelują o niewypalanie traw. W 2012 roku w Warszawie i okolicach spłonęło ich ponad 26 km² – to łączna powierzchnia Ochoty, Żoliborza i Ursusa. Wyjazdy do pożarów na Mazowszu kosztowały 2,6 mln złotych, w akcji życie stracił strażak. Aby odwrócić te statystyki w województwie mazowieckim od lutego prowadzona jest kampania społeczna „NIE! dla wypalania traw na Mazowszu”.
W rejonie stołecznym trawy podpalane są najczęściej w powiecie piaseczyńskim. W 2012 roku straż interweniowała tam 883 razy, spłonęło ponad 900 ha. Zdecydowanym rekordzistą jest tutaj gmina Góra Kalwaria (354), a za nią Konstancin – Jeziorna (167) oraz Piaseczno (148). Pożary traw to również strapienie Warszawy (770) – najwięcej jest ich na Białołęce, Targówku, Ursynowie, Wilanowie i Wawrze, a także powiatu wołomińskiego (714), w którym strażacy po ponad 100 razy interweniowali w gminach Radzymin, Tłuszcz i Wołomin.
Po zimie trawy palą się bardzo szybko, wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie zabudowania. Aby opanować pożar nieużytków, angażuje się wielu strażaków i sprzęt. Może się zdarzyć, że przez lekkomyślność ludzi nie zdążą oni na czas z pomocą tam, gdzie będą naprawdę potrzebni – powiedział st. bryg. Janusz Szylar, zastępca mazowieckiego komendanta wojewódzkiego PSP.
Prognozy pogody przewidują od jutra ocieplenie, co spowoduje, że zalegający jeszcze gdzieniegdzie śnieg ostatecznie się roztopi. Dlatego wicewojewoda mazowiecki Dariusz Piątek i nadbryg. Gustaw Mikołajczyk – mazowiecki komendant wojewódzki państwowej straży pożarnej apelują o niewypalanie traw. Apel jest elementem rozpoczętej w lutym 2013 roku kampanii społecznej „NIE! dla wypalania traw na Mazowszu”. W ramach zainicjowanych przez urząd wojewódzki, a koordynowanych przez starostów działań, w gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych odbywają się lekcje prowadzone przez strażaków, pracowników Lasów Państwowych i policjantów. Organizowane są również warsztaty, na których rolnicy zapoznają się ze skutkami wypalania traw i karami, jakie za to grożą.
W całym zeszłym roku na Mazowszu wypalono blisko 7 tysięcy hektarów traw. To powierzchnia jeziora Łebsko, trzeciego największego jeziora w Polsce – powiedział Dariusz Piątek, wicewojewoda mazowiecki.
Akcje strażaków w zeszłym roku kosztowały 1 mln zł. Straty spowodowane przez ogień oszacowano na 1,6 mln złotych. Łącznie w 2012 roku na Mazowszu odnotowano 12 188 pożarów traw – niemal dwa razy więcej niż w 2011 roku. Najczęściej strażacy interweniowali w marcu oraz kwietniu. W 2013 roku w całym województwie mazowieckim odnotowano jak dotąd blisko 500 pożarów traw, z czego najwięcej ponownie w powiecie piaseczyńskim, Warszawie i powiecie wołomińskim.
Kampania „NIE! dla wypalania traw na Mazowszu” prowadzona jest w ramach rządowego programu „Razem bezpieczniej” polegającego na koordynacji działań policji, administracji rządowej i samorządowej oraz organizacji pozarządowych w celu poprawy bezpieczeństwa i porządku publicznego.