Siedemdziesiąt procent uczniów trzecich klas podstawówki radzi sobie z zadaniami matematycznymi. Tak wynika z właśnie ogłoszonych wyników Ogólnopolskiego Badania Umiejętności Trzecioklasistów 2011-2014. Jednak nadal dużo problemów dzieciom nastręczają zadania z treścią.
Dlaczego tak się dzieje? Zapytaliśmy Agnieszkę Kryńską, właścicielkę Centrum Edukacyjnego dla dzieci – Matplaneta S.A.
– W szkole podstawowej dzieci słabo są przygotowywane do rozwiązywania zadań z treścią. Rozwiązywanie niestandardowych problemów matematycznych, do których nie można zastosować prostych schematów lub gotowych wzorów jest słabą stroną uczniów w szkole podstawowej, ale również na kolejnych etapach edukacji. Dzieje się tak, ponieważ dzieci zwyczajnie nie ćwiczą tych umiejętności, nie są wystarczająco motywowane do samodzielnego myślenia, szukania rozwiązań na własny sposób, wychodzenia poza utarte ścieżki. Kreatywność w matematyce nie jest mile widziana na lekcjach. A właśnie ona i chęć próbowania są nieodzowne przy rozwiązywaniu problemów matematycznych i logicznych.
– Jak zatem dzieci powinny ćwiczyć rozwiązywanie zadań treścią?
– W pierwszej kolejności trzeba zadbać o ich motywację i chęć próbowania. Ważne jest, aby dzieci miały możliwość próbowania i poszukania swoich pomysłów na rozwiązanie zadania, ale bez strachu, że zostaną źle ocenione, jeśli ich proces myślowy nie doprowadzi ich prosto do celu.
Praca z zadaniem z treścią będzie bardziej efektywna, jeśli problem analizowany jest w grupie, a dzieci same dochodzą do sposobu rozwiązania go. Każde dziecko ma prawo wypowiedzieć się i szukać własnej drogi dojścia do rozwiązania. Nauczyciel jest mentorem, który ma zadanie kierować myśli dzieci w odpowiednim kierunku, ale nie podpowiadać gotowych schematów rozwiązania i wyniku. Wtedy dzieci uczą się samodzielnie myśleć, dostrzegać regularności i rozwiązywać problemy. Uczą się, że są w stanie rozwiązać problemy same. Dzięki temu wzrasta też ich samodzielność i pewność siebie – bardzo potrzebne cechy w matematyce.
Warto też pokazywać dzieciom, że w matematyce nie ma magicznych sztuczek i jest ona dostępna dla wszystkich. Jeśli tylko mamy ochotę wysilić szare komórki, przystąpimy do działania, spróbujemy różnych sposobów rozwiązania i systematycznie pójdziemy wybraną drogą, to dojdziemy do celu. Takie podejście wymaga pracy i ćwiczeń, ale jest skuteczne i w końcu daje mnóstwo satysfakcji!
– A czego nie robić?
– Nie ponaglać, wytykać błędów, testować, nie podsuwać gotowych schematów czy odpowiedzi i nie porównywać z innymi. Zamiast tego wzmacniać naturalną chęć uczenia się i poznawania świata!