Przeglądarkowe zręcznościówki nie mają łatwego życia. Każda z tych produkcji musi czymś się wyróżnić, żeby zdobyć zainteresowanie potencjalnych graczy. Jedne stawiają na zawartość fabularną, inne na graficzne czy muzyczne wodotryski, jeszcze inne implementują niespotykane rozwiązania mechaniczne. Długo by tu wymieniać, natomiast jest taka przeglądarkowa zręcznościówka, której cechą szczególną jest sterowanie. Tą grą jest G-Switch 3, czyli trzecia część serii gier zręcznościowej o wyposażonym w umiejętność odwracania grawitacji androidzie, który musi dotrzeć na koniec poziomu wypełnionego platformami i groźnymi pułapkami. Początki, jak zwykle, są proste, ale zerknijmy głębiej, a dowiemy się, dlaczego ta gra jest warta naszej uwagi.
Zaczynając rozgrywkę witani jesteśmy przez dość proste, aczkolwiek stosunkowo ładne menu, przy jednoczesnym akompaniamencie nie narzucającej się muzyki. Z dostępnych opcji możemy wybrać któryś z dostępnych trybów, to jest tryb fabularny, nieskończony i tryb dla wielu graczy. Podstawowym i najbardziej rozbudowanym modułem jest ten fabularny, choć oczywiście określenie to jest pewnym nadużyciem – tak naprawdę oznacza ono, że będziemy zmagać się z wyzwaniami podczas stopniowo coraz to trudniejszych poziomów, na które podzielona została gra. Przechodząc do warstwy mechaniki, pierwsze, co zauważymy, to fakt, iż nasz ludzik porusza się niezależnie od nas. My musimy jedynie w odpowiednim momencie nacisnąć określony przycisk, by zmienić siłę oddziaływania grawitacyjnego urządzenia, które nasz bohater cały czas nosi na plecach. I owszem, w tym momencie wychodzi na jaw, że cała rozgrywka ogranicza się do naciskania jednego klawisza. Nie jest to oczywiście w żadnym wypadku wyznacznikiem poziomu trudności tejże gry. Właściwie to G-Switch 3 jest jedną z najtrudniejszych gier, jakie możemy znaleźć w Internecie, która sprawdza nasz refleks i umiejętność szybkiego myślenia. Jeśli się nie przystosujemy, czeka nas spotkanie z wirującymi ostrzami, nieuchronnie zbliżającą się „ścianą śmierci” albo po prostu wypadniemy za planszę aktywując plecak w nieodpowiednim momencie. Okazuje się, że jednoklawiszowe sterowanie może być tak samo ułatwieniem, jak i celowym utrudnieniem rozgrywki. Dość istotne jest jednak, że taki styl gameplayu sprawia, że gra pasuje idealnie do rynku produkcji na urządzenia mobilne, na których zresztą też jest dostępna.
Choć w swojej istocie gra jest stosunkowo prosta, to jednak wymagajacy odbiorca znajdzie w niej dużo zawartości do odkrycia. Na poszczególnych poziomach można znaleźć rozmaite ulepszenia, takie jak przyspieszacze, spowalniacze, miny zbliżeniowe, możliwość suwania pułapek i masę innych bonusów, których nie sposób tutaj wyliczyć, dlatego lepiej eksperymentować i dokonywać odkryć na własną rękę. Ponadto gra oferuje wiele dodatkowych postaci, które oferują alternatywny wygląd dla naszego biegacza. Nie mają jednak specjalnych zdolności, które zmieniałyby zasadniczo sposób i styl gry. Niemniej jednak sekretów i niespodzianek gra oferuje tyle, że może to przyprawić o zawrót głowy. W pozytywnym sensie, oczywiście! Oprócz trybu fabularnego możemy zmierzyć się z jeszcze bardziej wymagającym trybem nieskończonym, który jest, cóż… nieskończony. A przynajmniej dopóty, dopóki nie popełnimy jakiegoś błędu. Wtedy oprócz ewentualnej satysfakcji płynącej z naszych nadludzkich umiejętności, będzie można porównać się z innymi czempionami z całego świata, którzy są uwieczniani na globalnej tabeli wyników.
Jeśli chodzi o warstwę audiowizualną, to należy ocenić ją jako poprawną. Muzyka jest nienatrętna, subtelna i przyjemna. Grafika natomiast jest skrajnie funkcjonalna – nie należy się spodziewać wodotrysków, ale oznacza to również, że G-Switch 3 zdołamy odpalić nawet na słabszych maszynach.
Inną ciekawostką jest moduł rozgrywki dla wielu graczy. Pierwsze, co przychodzi na myśl, to zmagania przez sieć, lecz tak naprawdę mamy do czynienia z graniem na jednej klawiaturze. Jest to wykonalne dzięki temu, że jak już wcześniej wspomniano, gracz korzysta tylko z jednego klawisza. W tym trybie jednocześnie zagrać na tym samym komputerze może aż ośmiu graczy! Nie należy przejmować się więc zbytnim ściskiem, a wrażenia z takiej partyjki bez wątpienia będą przednie.
Rozpatrując wszystkie elementy składowe tytułu G-Switch 3 należy dojść do wniosku, że będzie to dobra propozycja dla graczy, których interesują nieskomplikowane, ale diabelnie wymagające zręcznościówki, które przy okazji nie wymagają silnego komputera i są zupełnie darmowe i przy tym pozbawione uciążliwych reklam czy mikrotransakcji.