Każdy z nas ma pewne oczekiwania wobec przyszłego zwierzęcego przyjaciela. Nie ma w tym niczego złego, ponieważ spędzimy z nim dobrych kilka lub kilkanaście lat. Decydując się na kota, pragniemy, aby życie z nim było dla nas przyjemne. Jak go zatem wybrać, by uniknąć późniejszych rozczarowań?
Jakie decyzje musimy podjąć na początek?
Zanim weźmiemy pod swój dach kota musimy odpowiedzieć sobie na kilka najważniejszych pytań: czy chcemy mieć kota rasowego czy nie, czy ma to być kot dorosły czy kociak, i wreszcie, czy wolimy kocura czy kotkę?
Na początek kwestia rasowości. Jeśli zamierzamy koty hodować i wystawiać, sprawa jest prosta – musimy kupić zwierzaka z rodowodem. Jeśli chcemy, by był on jedynie domowym pupilem, warto się dobrze zastanowić, czy sensownym jest wydawanie pieniędzy na kota rasowego, podczas gdy dachowca możemy mieć za darmo lub niemal za darmo. Jednak decydując się na pierwszą opcję, czyli kupno zwierzaka z rodowodem, mamy możliwość wyboru kota, który najbardziej odpowiada nam z wyglądu i zachowania. Kocie rasy bowiem różnią się pod tym względem. Może nie są to aż tak duże różnice, jak w przypadku psów, niemniej jednak istnieją.
Jeśli już odpowiedzieliśmy sobie na powyższe pytanie, warto się również zastanowić nad wiekiem naszego przyszłego pupila. Kupując zwierzaka rasowego, nie mamy dużego wyboru, ponieważ dorosłego kota z rodowodem trudno raczej znaleźć; sprzedaje się zwykle kocięta. Jeśli jednak wolimy kota „wielorasowego” kwestię wieku możemy rozważyć. Kocięta są niewątpliwie słodkie i zabawne. Przyjemnie jest obserwować, jak dorastają. Z drugiej jednak strony, wychowanie kociaka jest nieco kłopotliwe. Ponadto maluchy lubią rozrabiać i trzeba liczyć się z tym, że trochę szkód narobią. Dorosłe zwierzę natomiast jest znacznie spokojniejsze. Ma też już ukształtowany charakter, wiemy więc, jak się zachowuje i jakie ma upodobania.
Teraz sprawa płci. Prawdę mówiąc jest to sprawa drugorzędna, ponieważ nie ma znaczących różnić między kocurem i kotką. Kontakt z człowiekiem jest podobny – każde z nich będzie wspaniałym przyjacielem. Nieprawdą jest również to, że kocury są bardziej agresywne od kotek. Owszem niekastrowany kocur może oznakować moczem nasze mieszkanie, ale niekastrowana kotka będzie zadręczać nas swoimi rujami. Tyle, że zarówno kocura, jak i kotkę trzeba poddać zabiegowi kastracji, więc powyższe zachowania nie będą już problemem. Chyba, że planujemy założyć hodowlę kotów rasowych. W takim przypadku powinniśmy zakupić kotkę. Od kocura się zwykle hodowli nie zaczyna.
Jeśli już podjęliśmy te najważniejsze decyzję, musimy rozważyć skąd wziąć kota. W przypadku zwierzaka rasowego, jedynym źródłem jest zarejestrowana hodowla, jeśli naprawdę zależy nam na rasowym pupilu. Nigdy nie kupujmy kota na bazarze i w innym podobnym miejscu. Oferowanym tam kotom zwykle daleko do rasowości, nawet jeśli sprzedawca twierdzi inaczej. Jeśli rasowego pupila nie chcemy, najlepiej odwiedźmy najbliższe schronisko dla zwierząt. Znajdziemy w nim mnóstwo kotów, dorosłych i młodych, które szukają nowego domu.
Na co powinniśmy zwrócić uwagę przy zakupie kota?
Przed zakupem kociaka rodowodowego, warto odwiedzić kilka hodowli (adresy możemy zdobyć w lokalnym klubie hodowców, znaleźć w internecie lub odwiedzając wystawę kotów). Chodzi o to, by wybrać tę najlepszą. Warunki w jakich przebywają kocięta mają bowiem ogromny wpływ na ich psychikę. Najważniejsze jest to, czy mają stały i bliski kontakt z człowiekiem. Od tego zależy ich socjalizacja, a tym samy późniejsze relacje z nami. Dobry hodowca nie tylko udzieli nam wszelkich informacji na temat kociaków, ale również będzie starał się wybadać, czy nadajemy się na właściciela kota. Niema w tym nic złego. Wręcz przeciwnie, świadczy to o tym, że troszczy się o swoich podopiecznych.
Kupowany przez nas kot powinien być już zaszczepiony przeciw podstawowym chorobom zakaźnym (w przypadku kociąt rodowodowych jest to wręcz podstawowy warunek). Zmiana otoczenia jest dla kociaka stresująca, a stres obniża odporność, co zwiększa ryzyko choroby. Leczenie zaś jest nie tylko kosztowne, ale również w przypadku wielu chorób zakaźnych trudne. A gdy choruje kociak nawet mało skuteczne. Pamiętajmy, że jedynym wiarygodnym dowodem dokonanych szczepień jest książeczka zdrowia z odpowiednią adnotacją i pieczątką lekarza weterynarii.
Nawet jeśli kociak ma książeczkę zdrowia i został zaszczepiony, dobrze jest go przed zabraniem dokładnie obejrzeć. Oczywiście nie jesteśmy lekarzami weterynarii, ale pewne niepokojące symptomy zauważymy i my. Zaczynamy więc od oględzin kociego futerka. Musi być czyste i bez kołtunów. Skóra powinna być gładka, bez wyprysków, strupów i ran. Przy okazji możemy sprawdzić, czy kot nie ma pcheł lub innych pasożytów zewnętrznych. O obecności pcheł świadczą ciemne drobne ziarenka na głowie, przy uszach – są to odchody tych pasożytów.
Następnie oglądamy uszy, oczy, nosek, pyszczek i okolice odbytu. Miejsca te powinny być czyste. W uszach nie powinno być żadnych wyprysków, grudek i tym podobnych rzeczy. Nie powinna się w nich gromadzić woszczyna. Oczy muszą być błyszczące i nie załzawione. Nosek czysty. Zdrowy kociak powinien mieć różowe dziąsła i białe ząbki. Wszelkie wycieki, zwłaszcza ropne, z uszu, oczu, nosa lub z odbytu mogą świadczyć o chorobie. Badając kociaka, pomacajmy także jego brzuszek. Powinien być lekko zaokrąglony, ale nie twardy. W okolicach pępka nie powinniśmy wyczuwać żadnych wypukłości – objaw przepukliny.
Kolejną rzeczą na którą powinniśmy zwrócić uwagę jest zachowanie kota. Ma to szczególne znaczenie w przypadku, gdy zdecydowaliśmy się wziąć do domu dorosłego osobnika. Ewentualne niepożądane z naszego punktu widzenia zachowania u dorosłego zwierzaka trudno będzie zmienić, zwłaszcza jeśli nie jesteśmy specjalistami z zakresu kociego behawioryzmu. Charakter kociaka łatwiej ukształtować, nie mniej jednak, jeśli chcemy uniknąć późniejszych rozczarowań, i jemy uważnie się przyjrzyjmy.
Najlepiej wybrać z miotu kociaka najbardziej odważnego, ponieważ zwykle z takim będzie najlepszy kontakt. W pierwszym odruchu, na nasz widok, każdy kociak może się schować – to zupełnie normalna reakcja. Po chwili jednak, wrodzona kocia ciekawość powinna wziąć górę nad lękiem i kocięta zdecydują się do nas zbliżyć, by „zbadać to nowe, nieznane zjawisko”.
Zdrowe i prawidłowo z socjalizowane kocięta są odważne wobec człowieka, wesołe i chętne do zabawy. Ospałość i brak zainteresowania otoczeniem może również świadczyć o chorobie. Pamiętajmy jednak, że kocięta często śpią, ponieważ tego wymaga ich organizm. Może się więc zdarzyć, że przychodząc je obejrzeć, trawimy czas ich „popołudniowej drzemki”. Nie śpieszmy się więc. Odczekajmy chwilę albo umówmy się z właścicielem kociąt na kolejne spotkanie.
Generalnie pośpiech przy wyborze kota nie jest wskazany. Wszak zwierzak ma spędzić z nami dobre kilkanaście lat.
Tekst: Jacek P. Narożniak
O AUTORZE:
Jacek P. Narożniak
Dziennikarz serwisu Kakadu.pl, autor kilkuset opublikowanych w nim artykułów.
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Behawiorysta z zamiłowania i wielki miłośnik zwierząt. Od kilkunastu lat zajmuje się hodowlą kotów rosyjskich niebieskich. Specjalizuje się w pisaniu tekstów popularnonaukowych o zwierzętach, które zostały opublikowane w wielu czasopismach, takich jak Wiedza i Życie czy Charaktery oraz na licznych portalach internetowych.
www.kakadu.pl
Każdy z nas ma pewne oczekiwania wobec przyszłego zwierzęcego przyjaciela. Nie ma w tym niczego złego, ponieważ spędzimy z nim dobrych kilka lub kilkanaście lat. Decydując się na kota, pragniemy, aby życie z nim było dla nas przyjemne. Jak go zatem wybrać, by uniknąć późniejszych rozczarowań?
Jakie decyzje musimy podjąć na początek?
Zanim weźmiemy pod swój dach kota musimy odpowiedzieć sobie na kilka najważniejszych pytań: czy chcemy mieć kota rasowego czy nie, czy ma to być kot dorosły czy kociak, i wreszcie, czy wolimy kocura czy kotkę?
Na początek kwestia rasowości. Jeśli zamierzamy koty hodować i wystawiać, sprawa jest prosta – musimy kupić zwierzaka z rodowodem. Jeśli chcemy, by był on jedynie domowym pupilem, warto się dobrze zastanowić, czy sensownym jest wydawanie pieniędzy na kota rasowego, podczas gdy dachowca możemy mieć za darmo lub niemal za darmo. Jednak decydując się na pierwszą opcję, czyli kupno zwierzaka z rodowodem, mamy możliwość wyboru kota, który najbardziej odpowiada nam z wyglądu i zachowania. Kocie rasy bowiem różnią się pod tym względem. Może nie są to aż tak duże różnice, jak w przypadku psów, niemniej jednak istnieją.
Jeśli już odpowiedzieliśmy sobie na powyższe pytanie, warto się również zastanowić nad wiekiem naszego przyszłego pupila. Kupując zwierzaka rasowego, nie mamy dużego wyboru, ponieważ dorosłego kota z rodowodem trudno raczej znaleźć; sprzedaje się zwykle kocięta. Jeśli jednak wolimy kota „wielorasowego” kwestię wieku możemy rozważyć. Kocięta są niewątpliwie słodkie i zabawne. Przyjemnie jest obserwować, jak dorastają. Z drugiej jednak strony, wychowanie kociaka jest nieco kłopotliwe. Ponadto maluchy lubią rozrabiać i trzeba liczyć się z tym, że trochę szkód narobią. Dorosłe zwierzę natomiast jest znacznie spokojniejsze. Ma też już ukształtowany charakter, wiemy więc, jak się zachowuje i jakie ma upodobania.
Teraz sprawa płci. Prawdę mówiąc jest to sprawa drugorzędna, ponieważ nie ma znaczących różnić między kocurem i kotką. Kontakt z człowiekiem jest podobny – każde z nich będzie wspaniałym przyjacielem. Nieprawdą jest również to, że kocury są bardziej agresywne od kotek. Owszem niekastrowany kocur może oznakować moczem nasze mieszkanie, ale niekastrowana kotka będzie zadręczać nas swoimi rujami. Tyle, że zarówno kocura, jak i kotkę trzeba poddać zabiegowi kastracji, więc powyższe zachowania nie będą już problemem. Chyba, że planujemy założyć hodowlę kotów rasowych. W takim przypadku powinniśmy zakupić kotkę. Od kocura się zwykle hodowli nie zaczyna.
Jeśli już podjęliśmy te najważniejsze decyzję, musimy rozważyć skąd wziąć kota. W przypadku zwierzaka rasowego, jedynym źródłem jest zarejestrowana hodowla, jeśli naprawdę zależy nam na rasowym pupilu. Nigdy nie kupujmy kota na bazarze i w innym podobnym miejscu. Oferowanym tam kotom zwykle daleko do rasowości, nawet jeśli sprzedawca twierdzi inaczej. Jeśli rasowego pupila nie chcemy, najlepiej odwiedźmy najbliższe schronisko dla zwierząt. Znajdziemy w nim mnóstwo kotów, dorosłych i młodych, które szukają nowego domu.
Na co powinniśmy zwrócić uwagę przy zakupie kota?
Przed zakupem kociaka rodowodowego, warto odwiedzić kilka hodowli (adresy możemy zdobyć w lokalnym klubie hodowców, znaleźć w internecie lub odwiedzając wystawę kotów). Chodzi o to, by wybrać tę najlepszą. Warunki w jakich przebywają kocięta mają bowiem ogromny wpływ na ich psychikę. Najważniejsze jest to, czy mają stały i bliski kontakt z człowiekiem. Od tego zależy ich socjalizacja, a tym samy późniejsze relacje z nami. Dobry hodowca nie tylko udzieli nam wszelkich informacji na temat kociaków, ale również będzie starał się wybadać, czy nadajemy się na właściciela kota. Niema w tym nic złego. Wręcz przeciwnie, świadczy to o tym, że troszczy się o swoich podopiecznych.
Kupowany przez nas kot powinien być już zaszczepiony przeciw podstawowym chorobom zakaźnym (w przypadku kociąt rodowodowych jest to wręcz podstawowy warunek). Zmiana otoczenia jest dla kociaka stresująca, a stres obniża odporność, co zwiększa ryzyko choroby. Leczenie zaś jest nie tylko kosztowne, ale również w przypadku wielu chorób zakaźnych trudne. A gdy choruje kociak nawet mało skuteczne. Pamiętajmy, że jedynym wiarygodnym dowodem dokonanych szczepień jest książeczka zdrowia z odpowiednią adnotacją i pieczątką lekarza weterynarii.
Nawet jeśli kociak ma książeczkę zdrowia i został zaszczepiony, dobrze jest go przed zabraniem dokładnie obejrzeć. Oczywiście nie jesteśmy lekarzami weterynarii, ale pewne niepokojące symptomy zauważymy i my. Zaczynamy więc od oględzin kociego futerka. Musi być czyste i bez kołtunów. Skóra powinna być gładka, bez wyprysków, strupów i ran. Przy okazji możemy sprawdzić, czy kot nie ma pcheł lub innych pasożytów zewnętrznych. O obecności pcheł świadczą ciemne drobne ziarenka na głowie, przy uszach – są to odchody tych pasożytów.
Następnie oglądamy uszy, oczy, nosek, pyszczek i okolice odbytu. Miejsca te powinny być czyste. W uszach nie powinno być żadnych wyprysków, grudek i tym podobnych rzeczy. Nie powinna się w nich gromadzić woszczyna. Oczy muszą być błyszczące i nie załzawione. Nosek czysty. Zdrowy kociak powinien mieć różowe dziąsła i białe ząbki. Wszelkie wycieki, zwłaszcza ropne, z uszu, oczu, nosa lub z odbytu mogą świadczyć o chorobie. Badając kociaka, pomacajmy także jego brzuszek. Powinien być lekko zaokrąglony, ale nie twardy. W okolicach pępka nie powinniśmy wyczuwać żadnych wypukłości – objaw przepukliny.
Kolejną rzeczą na którą powinniśmy zwrócić uwagę jest zachowanie kota. Ma to szczególne znaczenie w przypadku, gdy zdecydowaliśmy się wziąć do domu dorosłego osobnika. Ewentualne niepożądane z naszego punktu widzenia zachowania u dorosłego zwierzaka trudno będzie zmienić, zwłaszcza jeśli nie jesteśmy specjalistami z zakresu kociego behawioryzmu. Charakter kociaka łatwiej ukształtować, nie mniej jednak, jeśli chcemy uniknąć późniejszych rozczarowań, i jemy uważnie się przyjrzyjmy.
Najlepiej wybrać z miotu kociaka najbardziej odważnego, ponieważ zwykle z takim będzie najlepszy kontakt. W pierwszym odruchu, na nasz widok, każdy kociak może się schować – to zupełnie normalna reakcja. Po chwili jednak, wrodzona kocia ciekawość powinna wziąć górę nad lękiem i kocięta zdecydują się do nas zbliżyć, by „zbadać to nowe, nieznane zjawisko”.
Zdrowe i prawidłowo z socjalizowane kocięta są odważne wobec człowieka, wesołe i chętne do zabawy. Ospałość i brak zainteresowania otoczeniem może również świadczyć o chorobie. Pamiętajmy jednak, że kocięta często śpią, ponieważ tego wymaga ich organizm. Może się więc zdarzyć, że przychodząc je obejrzeć, trawimy czas ich „popołudniowej drzemki”. Nie śpieszmy się więc. Odczekajmy chwilę albo umówmy się z właścicielem kociąt na kolejne spotkanie.
Generalnie pośpiech przy wyborze kota nie jest wskazany. Wszak zwierzak ma spędzić z nami dobre kilkanaście lat.
Tekst: Jacek P. Narożniak
O AUTORZE:
Jacek P. Narożniak
Dziennikarz serwisu Kakadu.pl, autor kilkuset opublikowanych w nim artykułów.
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Behawiorysta z zamiłowania i wielki miłośnik zwierząt. Od kilkunastu lat zajmuje się hodowlą kotów rosyjskich niebieskich. Specjalizuje się w pisaniu tekstów popularnonaukowych o zwierzętach, które zostały opublikowane w wielu czasopismach, takich jak Wiedza i Życie czy Charaktery oraz na licznych portalach internetowych.
www.kakadu.pl