10 października br. ukazuje się niezwykła książka autorstwa Miguela Gallardo „Maria i ja”. Inspiracją do napisania opowieści była córka autora: Maria ma 12 lat, zaraźliwy śmiech, unikalne poczucie humoru i ma autyzm.
Publikacja została wydana z inicjatywy Fundacji Orange przy wsparciu merytorycznym Fundacji SYNAPSIS, ukazuje się nakładem Literackiego Egmontu.
„Maria i ja” jest książką, ale nie klasyczną, ani też typową. To ilustrowana historia kilku ostatnich dni lata, które autor spędził ze swoją córką Marią w jednym z kurortów wakacyjnych. Komunikacja Miguela i Marii opiera się na rysunkach, co stanowi jedną z alternatywnych form porozumiewania się z osobami z autyzmem. Taka też jest książka, pełna obrazów, które są naturalną formą ekspresji dla profesjonalnego ilustratora Miguela Gallardo.
To subtelna, obiektywna, ale przede wszystkim pełna ciepła i humoru opowieść, która wprowadza nas w świat osoby z autyzmem i pomaga ten świat odkrywać. Patrzymy na Marię oczami ojca, próbujemy zrozumieć jej potrzeby, lęki, niepokoje. Założeniem publikacji jest szerzenie wiedzy o autyzmie, a tym samym – ułatwianie osobom z tym zaburzeniem pełniejszego uczestnictwa w życiu społecznym.
Osobista opowieść autora o wyjątkowej relacji jego i Marii to także próba przełamania stereotypów. – Chciałem, żeby ludzie ją poznali, żeby odkryli, że niepełnosprawność jest czymś innym niż myśleli dotychczas – powiedział w jednym z wywiadów udzielonych hiszpańskiemu dziennikowi „El País”. – Ta książka jest dobrą lekturą dla całej rodziny – dodaje.