W aptekach dostaniemy mnóstwo chemicznych środków łagodzących objawy ukąszenia owadów, a także odstraszających komary czy meszki. Wiele osób ma delikatną skórę, w tym często dzieci, i nie mogą ich używać codziennie. Wtedy pomóc nam mogą „babcine” sposoby na swędzące i bolące miejsca po ukąszeniach.
Sposoby na złagodzenie świądu i pieczenia:
– plasterek surowego ziemniaka lub cebuli, przyłożyć na kilka minut na miejsce po ukąszeniu komara, bąbel powinien się zmniejszyć i przestać piec
– liść białej kapusty, przyłożyć na ukąszenie, zmniejszy swędzenie i pieczenie
– plasterek cytryny, pocieramy nim miejsce ukąszenia, ma właściwości łagodzące stan zapalny
– roztarta na miazgę natka pietruszki, przyłożona na ukąszenie łagodzi swędzenie
– węgiel aktywny w tabletkach, jeśli rozpuścimy kilka z nich w wodzie i następnie zmoczymy tym ranę i/lub przyłożymy do ranki namoczoną nim gazę, powinniśmy szybciej pozbyć się swędzącego bąbla
Podobnie skuteczne na łagodzenie podrażnionej skóry po ukąszeniu będą olejki: lawendowy, cytronelowy, miętowy, cytrynowy lub po prostu Amol kupiony w aptece, bo składa się on właśnie z tych olejków. Moczymy wacik i pocieramy nim miejsce ukąszenia.
Za pomocą naturalnych środków można też zapobiegać ukąszeniom komarów. Te owady nie lubią określonych zapachów. Na przykład aromatu waniliowego – wystarczy zwykły aromat waniliowy do ciasta, skrop nim ubranie przed wyjściem na dwór albo poduszkę przed snem, a komary powinny cię omijać. U niektórych osób działa też wzięcie witaminy B1 na minimum godzinę przed wyjściem na dwór.