Zamiast kibicowania – spotkanie z literaturą lub wyjazd w góry. Ci, którzy nie zarazili się entuzjazmem, jaki towarzyszy tegorocznym Mistrzostwom Europy w piłce nożnej, szukają innych opcji na spędzenie tego czasu.
Jak wynika z analizy Tripsta.pl, całkiem dobrym i niedrogim rozwiązaniem może okazać się np. zagraniczna wycieczka, której koszt zaczyna się od 980 zł.
Z badań PMR Research wynika, że niemal połowa Polaków nie ogląda meczów piłki nożnej i nie interesuje się tematyką Euro 2012. Niechęć do zawodów sportowych można zauważyć również wśród mieszkańców miast-gospodarzy. – Wiecznie zakorkowane centrum, remonty na ostatnią chwilę, a zagrają tu tylko trzy mecze – mówi na internetowym forum mieszkaniec Poznania. – Czerwiec w Polsce to o wiele więcej niż tylko Euro 2012 i chińskie gadżety. To nie dla mnie – wyjadę choćby na wieś – zachęca społecznościowy fan page na Facebooku.
Nic więc dziwnego, że takie reakcje spotkały się z szybkim odzewem. Jednym z atrakcyjniejszych sposobów na przegapienie Euro jest wyjazd. – Touroperatorzy przygotowują specjalne oferty wcześniejszych wakacji z dala od atmosfery piłkarskiej – mówi Marko Brinkmann z internetowego biura podróży Tripsta.pl. – Zachęcają również niższymi cenami, ponieważ urlop nie jest jeszcze w ścisłym sezonie turystycznym – dodaje. Wyloty na wycieczkę do Turcji, Grecji czy Bułgarii odbywać się będą przede wszystkim z tych miast, w których rozgrywać się będą mistrzostwa. Cena nie jest wygórowana, bo za tygodniowy odpoczynek trzeba będzie zapłacić od 980 do 1400 zł.
Zamiast Strefy Kibica – Ogród Literatury lub wyjazd w góry
Z atmosfery antyEuro skorzystały także miasta, w których nie będą odbywać się rozgrywki. By wypromować swoje strony, przyciągają turystów spokojem, ciszą oraz organizują różne koncerty i wydarzenia kulturalne. Tak się dzieje m.in.: w Olsztynie, gdzie w ramach projektu „Miasto wolne od futbolu” powstanie – zamiast Strefy Kibica – Ogród Literatury. Można tam będzie wypożyczać książki, czytać na świeżym powietrzu, zapoznawać się z nowościami wydawniczymi.
Te z polskich miejscowości, które promują bliskość z naturą również postanowiły zachęcić antykibiców do odwiedzin. – Za czterodniowy wypad do Doliny Rospudy w czasie meczów trzeba zapłacić ok. 540 zł – mówi Marko Brinkmann z Tripsta.pl. Właściciele pensjonatów położonych w górach również przygotowali specjalne oferty. Nocleg w Zakopanem w okresie Euro kosztuje ok. 50-70 zł za dobę. Natomiast ci z właścicieli pensjonatów, którzy zdają sobie sprawę z faktu, że większość kibiców i tak piłkarskie zmagania oglądać będzie przed telewizorem, nawołują do kibicowania z wyżyn, gdyż – jak przekonują – głos piłkarskiej zagrzewki lepiej niesie się z gór.
Z Polski do Europy taniej
Dość ciekawą opcją może wydawać się wyjazd do tych państw, których kibicujący mieszkańcy przyjadą do nas. – Bilety lotnicze z państw, które zakwalifikowały się na mistrzostwa do polskich miast-gospodarzy kosztują więcej niż w odwrotnym kierunku – mówi Marko Brinkmann z Tripsta.pl. Warto więc wykorzystać tę okazję i na czerwcowe wakacje wyjechać do Chorwacji, Hiszpanii, Rosji. Dla przykładu, z Moskwy do Warszawy kibice dolecą za 689 zł, natomiast w odwrotnym kierunku 485 zł. Podobnie sytuacja wygląda w relacji Wrocław-Madryt. W tę stronę bilet kosztuje 1000 zł, a w przeciwną 1300 zł.
Źródło: http://dotpr.netpr.pl
Zamiast kibicowania – spotkanie z literaturą lub wyjazd w góry. Ci, którzy nie zarazili się entuzjazmem, jaki towarzyszy tegorocznym Mistrzostwom Europy w piłce nożnej, szukają innych opcji na spędzenie tego czasu.
Jak wynika z analizy Tripsta.pl, całkiem dobrym i niedrogim rozwiązaniem może okazać się np. zagraniczna wycieczka, której koszt zaczyna się od 980 zł.
Z badań PMR Research wynika, że niemal połowa Polaków nie ogląda meczów piłki nożnej i nie interesuje się tematyką Euro 2012. Niechęć do zawodów sportowych można zauważyć również wśród mieszkańców miast-gospodarzy. – Wiecznie zakorkowane centrum, remonty na ostatnią chwilę, a zagrają tu tylko trzy mecze – mówi na internetowym forum mieszkaniec Poznania. – Czerwiec w Polsce to o wiele więcej niż tylko Euro 2012 i chińskie gadżety. To nie dla mnie – wyjadę choćby na wieś – zachęca społecznościowy fan page na Facebooku.
Nic więc dziwnego, że takie reakcje spotkały się z szybkim odzewem. Jednym z atrakcyjniejszych sposobów na przegapienie Euro jest wyjazd. – Touroperatorzy przygotowują specjalne oferty wcześniejszych wakacji z dala od atmosfery piłkarskiej – mówi Marko Brinkmann z internetowego biura podróży Tripsta.pl. – Zachęcają również niższymi cenami, ponieważ urlop nie jest jeszcze w ścisłym sezonie turystycznym – dodaje. Wyloty na wycieczkę do Turcji, Grecji czy Bułgarii odbywać się będą przede wszystkim z tych miast, w których rozgrywać się będą mistrzostwa. Cena nie jest wygórowana, bo za tygodniowy odpoczynek trzeba będzie zapłacić od 980 do 1400 zł.
Zamiast Strefy Kibica – Ogród Literatury lub wyjazd w góry
Z atmosfery antyEuro skorzystały także miasta, w których nie będą odbywać się rozgrywki. By wypromować swoje strony, przyciągają turystów spokojem, ciszą oraz organizują różne koncerty i wydarzenia kulturalne. Tak się dzieje m.in.: w Olsztynie, gdzie w ramach projektu „Miasto wolne od futbolu” powstanie – zamiast Strefy Kibica – Ogród Literatury. Można tam będzie wypożyczać książki, czytać na świeżym powietrzu, zapoznawać się z nowościami wydawniczymi.
Te z polskich miejscowości, które promują bliskość z naturą również postanowiły zachęcić antykibiców do odwiedzin. – Za czterodniowy wypad do Doliny Rospudy w czasie meczów trzeba zapłacić ok. 540 zł – mówi Marko Brinkmann z Tripsta.pl. Właściciele pensjonatów położonych w górach również przygotowali specjalne oferty. Nocleg w Zakopanem w okresie Euro kosztuje ok. 50-70 zł za dobę. Natomiast ci z właścicieli pensjonatów, którzy zdają sobie sprawę z faktu, że większość kibiców i tak piłkarskie zmagania oglądać będzie przed telewizorem, nawołują do kibicowania z wyżyn, gdyż – jak przekonują – głos piłkarskiej zagrzewki lepiej niesie się z gór.
Z Polski do Europy taniej
Dość ciekawą opcją może wydawać się wyjazd do tych państw, których kibicujący mieszkańcy przyjadą do nas. – Bilety lotnicze z państw, które zakwalifikowały się na mistrzostwa do polskich miast-gospodarzy kosztują więcej niż w odwrotnym kierunku – mówi Marko Brinkmann z Tripsta.pl. Warto więc wykorzystać tę okazję i na czerwcowe wakacje wyjechać do Chorwacji, Hiszpanii, Rosji. Dla przykładu, z Moskwy do Warszawy kibice dolecą za 689 zł, natomiast w odwrotnym kierunku 485 zł. Podobnie sytuacja wygląda w relacji Wrocław-Madryt. W tę stronę bilet kosztuje 1000 zł, a w przeciwną 1300 zł.
Źródło: http://dotpr.netpr.pl