Zastanawialiście się kiedyś, czemu wszelkiego rodzaju poradniki i czasopisma dotyczące wychowania dzieci tak uparcie zalecają wielogodzinne spacery i przebywanie na świeżym powietrzu, a pediatrzy nie widzą najmniejszych przeszkód do spaceru w deszczu, zimnie, czy słocie?
Jest naprawdę wiele powodów, a oto kilka z nich. Po pierwsze to one, lepiej niż najdroższe medykamenty, hartują i w naturalny sposób poprawiają odporność naszych dzieci, które odpowiednio ubrane są w stanie stawić czoła każdej pogodzie – deszczowi, płatkom śniegu, wiatrowi. Doskonale zdają sobie z tego sprawę rodziny, które pomimo obfitych opadów śniegu i zasp na chodnikach zabierają swoje pociechy na białe szaleństwo, albo zmęczeni rodzice, którzy po pracy decydują się zebrać całą swoją gromadkę i ruszyć na podbój świata – jeśli szczęśliwie trafi się słoneczne popołudnie – tym lepiej – witaminy D nigdy nie za dużo.
Druga sprawa, niezwykle istotna dla rodziców niejadków – spacer wzmaga apetyt. Zabawa na świeżym powietrzu, a co za tym idzie dotlenienie i emocje sprawiają, że dzieci szybko zaczynają odczuwać głód. Punkt dla nas, bo podczas spaceru możemy przemycić im jakiś deser, jogurt, kanapkę, czy owoc. Zaoferowane nowościami dziecko zje z pewnością nawet to, na widok czego do tej pory się krzywiło.
A jak sprawić, by wspólne spacery, oprócz dostarczenia czysto zdrowotnych korzyści, stały się także okazją do nauki przez zabawę? Okazały się jeszcze bardziej atrakcyjne? Jeśli mieszkamy w okolicach Warszawy można uczynić z nich wielką wyprawę połączoną z poznawaniem tego pięknego miasta. Wyprawę, na którą wybierzemy się razem z naszymi małymi odkrywcami. Dobrze wiemy, że dzieci uwielbiają przygody i poznawanie świata – to nic, że nie obędzie się bez setki pytań.
Razem z przewodnikiem „Spaceruj z dzieckiem” niestraszne będzie nam żadne trudne pytanie. Wystarczy, że wybierzemy jedną z 30 kart, przedstawiających najbardziej interesujące (czasem zupełnie nieznane) miejsca Warszawy i ruszymy z dzieckiem w podróż w poszukiwaniu owego miejsca i różnego rodzaju tajemnic, które kryją w sobie zakątki stolicy.
Każda z kart dostarczy nam pomysłów na ciekawe przedstawienie dzieciom historii i kultury odwiedzanych miejsc, a ciekawostki sprawią, że naturalna ciekawość dziecka zostanie zaspokojona – niewykluczone, że nasza – również!
Nie ma chyba większej frajdy niż rodzinne wycieczki po mieście, podczas których nie sposób się nudzić. Warto więc zaproponować swojej rodzinie konstruktywne spędzanie czasu, zamiast ślęczenia godzinami przed ekranem komputera, czy telewizora. Jedyną sytuacją, której możemy się obawiać to chwila, w której nasze dziecko z pąsami na twarzy, żądne wiedzy i dalszych przygód powie do nas: „ale ja nie chcę jeszcze wracać do domu”. Mamy, jednak jeszcze kolejne karty, więc… bez obaw.
www.spacerujzdzieckiem.pl
Zastanawialiście się kiedyś, czemu wszelkiego rodzaju poradniki i czasopisma dotyczące wychowania dzieci tak uparcie zalecają wielogodzinne spacery i przebywanie na świeżym powietrzu, a pediatrzy nie widzą najmniejszych przeszkód do spaceru w deszczu, zimnie, czy słocie?
Jest naprawdę wiele powodów, a oto kilka z nich. Po pierwsze to one, lepiej niż najdroższe medykamenty, hartują i w naturalny sposób poprawiają odporność naszych dzieci, które odpowiednio ubrane są w stanie stawić czoła każdej pogodzie – deszczowi, płatkom śniegu, wiatrowi. Doskonale zdają sobie z tego sprawę rodziny, które pomimo obfitych opadów śniegu i zasp na chodnikach zabierają swoje pociechy na białe szaleństwo, albo zmęczeni rodzice, którzy po pracy decydują się zebrać całą swoją gromadkę i ruszyć na podbój świata – jeśli szczęśliwie trafi się słoneczne popołudnie – tym lepiej – witaminy D nigdy nie za dużo.
Druga sprawa, niezwykle istotna dla rodziców niejadków – spacer wzmaga apetyt. Zabawa na świeżym powietrzu, a co za tym idzie dotlenienie i emocje sprawiają, że dzieci szybko zaczynają odczuwać głód. Punkt dla nas, bo podczas spaceru możemy przemycić im jakiś deser, jogurt, kanapkę, czy owoc. Zaoferowane nowościami dziecko zje z pewnością nawet to, na widok czego do tej pory się krzywiło.
A jak sprawić, by wspólne spacery, oprócz dostarczenia czysto zdrowotnych korzyści, stały się także okazją do nauki przez zabawę? Okazały się jeszcze bardziej atrakcyjne? Jeśli mieszkamy w okolicach Warszawy można uczynić z nich wielką wyprawę połączoną z poznawaniem tego pięknego miasta. Wyprawę, na którą wybierzemy się razem z naszymi małymi odkrywcami. Dobrze wiemy, że dzieci uwielbiają przygody i poznawanie świata – to nic, że nie obędzie się bez setki pytań.
Razem z przewodnikiem „Spaceruj z dzieckiem” niestraszne będzie nam żadne trudne pytanie. Wystarczy, że wybierzemy jedną z 30 kart, przedstawiających najbardziej interesujące (czasem zupełnie nieznane) miejsca Warszawy i ruszymy z dzieckiem w podróż w poszukiwaniu owego miejsca i różnego rodzaju tajemnic, które kryją w sobie zakątki stolicy.
Każda z kart dostarczy nam pomysłów na ciekawe przedstawienie dzieciom historii i kultury odwiedzanych miejsc, a ciekawostki sprawią, że naturalna ciekawość dziecka zostanie zaspokojona – niewykluczone, że nasza – również!
Nie ma chyba większej frajdy niż rodzinne wycieczki po mieście, podczas których nie sposób się nudzić. Warto więc zaproponować swojej rodzinie konstruktywne spędzanie czasu, zamiast ślęczenia godzinami przed ekranem komputera, czy telewizora. Jedyną sytuacją, której możemy się obawiać to chwila, w której nasze dziecko z pąsami na twarzy, żądne wiedzy i dalszych przygód powie do nas: „ale ja nie chcę jeszcze wracać do domu”. Mamy, jednak jeszcze kolejne karty, więc… bez obaw.
www.spacerujzdzieckiem.pl