Mity o jąkaniu
Mit pierwszy: Jąkanie jest wadą wymowy.
Nie jest, ponieważ każdy jąkający jest w stanie mówić płynnie, niezależnie od budowy aparatu mowy.
Mit drugi: Jąkanie jest uwarunkowane genetycznie.
Do tej pory nie wykryto genu jąkania. Jedynie można mówić o predyspozycjach do niepłynności mowy.
Mit trzeci: Jąkanie jest wrodzone.
Nikt nie rodzi się z jąkaniem. Nie zanotowano jąkającego się niemowlęcia na poziomie gaworzenia i głużenia. Jąkanie nabywa się miedzy 3 a 6 rokiem życia w fazie rozwoju mowy. Zdarza się, że jąkają się 1,5 roczne dzieci, szczególnie te u których następuje bardzo szybki rozwój mowy. Jąkanie poprzedza faza płynnej mowy. Problem najczęściej dotyczy chłopców. Nieprawdą jest, że dziecko jąka się ponieważ szybciej myśli niż mówi, ponieważ w myśl tej zasady wszyscy musielibyśmy się jąkać. Zawsze myśl uprzedza słowo. Tak samo posługiwanie się wieloma językami przed 5 rokiem życia nie powoduje jąkania.
Mit czwarty: Z jąkania się wyrasta.
Nieprawda, każde jąkanie należy poddać kompleksowej i systematycznej terapii. Nie korzystać z przypadkowych porad ani tzw. „sposobów domowych”(mówienie do wiadra, poprawiania, sylabizowania, przestraszania).
Mit piąty: „Jąkanie buduje się na stresie”.
Nieprawda, jest wiele czynników powodujących jąkanie. Po pierwsze należy mieć predyspozycje do jąkania: dużą wrażliwość sensoryczną i emocjonalną, obniżony próg pobudliwości, problemy okołoporodowe, opóźniony lub przyspieszony rozwój mowy, zaburzona lateralizacja, opóźniona mielinizacja, jąkanie w rodzinie oraz wiele innych. Po drugie – czynniki wyzwalające przestrach, przerażenie, detronizacja, rozłąka z rodzicami, traumatyczne wydarzenia, naśladownictwo osoby jąkającej, osłabiony chorobami organizm (alergia, choroby przewlekłe). Po trzecie – czynniki utrwalające jąkanie ciągłe poprawianie, stygmatyzowanie, poddawanie nieskutecznym terapiom, przedłużające się stany chorobowe, bezskuteczna świadoma walka z jąkaniem, nadopiekuńczość rodziców.
Mit szósty: Jąkania nie da się całkowicie wyleczyć.
Nieprawda, jąkanie można wyleczyć. Jąkanie jest wyuczoną reakcją emocjonalną – specyficznym, wyuczonym programem zapisanym w mózgu. Jąkanie tworzy osobowość jąkającą się. Ten, kto się jąka jest jąkającym nawet wtedy, gdy mówi płynnie. Jąkający, jąka się nie tylko wtedy gdy mówi, ale szczególnie wtedy, gdy planuje swoja wypowiedź (na poziomie mentalnym). Tym właśnie różni się od osób nie jąkających, które też mają czasem momenty niepłynności mówienia.
Siódmy mit: Jąkanie jest sposobem radzenia sobie z lękiem.
Nieprawda, lęk jest wtórny do jąkania. Zachowania i reakcje lękowe osoby jąkającej budują się na jąkaniu. W wyniku jąkania występuje lęk komunikacyjny, a nie jąkanie w wyniku lęku.
Mit ósmy: Problemy psychologiczne powodują jąkanie.
Nieprawda, to jąkanie powoduje problemy natury psychologicznej a niekiedy nawet psychiatrycznej (depresja, psychozy).
Mit dziewiąty: Dziecko nie zdaje sobie sprawy, że się jąka.
Nieprawda, dziecko jedynie nie zna nazwy swojej dolegliwości (jąkanie). Każdy żywy organizm wie, że jest mu niewygodnie. Jąkające się dzieci odwracają wzrok, zakrywają usta, milkną, płaczą, tupią nogami, proszą o pomoc, choć nie potrafią o tym rozmawiać co się z nimi dzieje, co nie znaczy, że nie maja poczucia problemu.
Mit dziesiąty: „Tradycyjne” metody logopedyczne pomagają usprawnić mowę.
Niestety nie. Rytmizowanie, sylabizowanie, stukanie ręką, klaskanie, podskakiwanie, wybrzmiewanie trudnych głosek, recytowanie wierszyków, wymuszanie wolnego tempa, ćwiczenie „studnia” (mówienie do wiadra), echokorektor wręcz utrwalają jąkanie. Można by nawet rzec, że są to archaiczne i nieskuteczne metody stosowane od czasów Klaudiusza, który aby się nie jąkać mówił do studni. Nie należy także nadmiernie chronić dzieci przed stresem. Psychologiczna terapia lęku również nie rozwiąże problemu, tak jak nie rozwiązują problemu techniki relaksacyjne same w sobie.
Materiał przygotowany przez Klinikę Leczenia Jąkania
www.jakanie.pl