Mózg dziecka jest w stanie bez większych trudności przyswoić sobie każdy język, z jakim tylko ma długotrwałą styczność.
Biorąc pod uwagę rzeczywistość, w jakiej się obecnie obracamy, będzie to najpewniej język angielski, obecny w wielu środkach przekazu, w popkulturze. Dzieci w coraz młodszym wieku sięgają po swoje pierwsze telefony, poznają Internet, słuchają muzyki i zaczynają grać w gry komputerowe, gdzie mają kontakt z angielskim i dzięki temu podświadomie się go uczą.
Nigdy nie zapomnę jak jeden z moich 7-letnich uczniów wyrecytował podczas lekcji z pamięci angielskie nazwy wszystkich rodzajów kilofów, łopat i motyk, bo nauczył się ich z gier niedostępnych w polskiej wersji językowej.
Jeśli jednak chcemy, by dziecko od małego uczyło się innego języka obcego, należy zadbać o to, by jak najczęściej obracało się w jego świecie. I wcale nie musi to oznaczać wyprowadzki za granicę czy spędzania godzin nad podręcznikiem – można zapisać dziecko do np. przedszkola językowego, puścić mu bajkę w danym języku; krótko mówiąc jak najczęściej, ale w sposób nieprzymuszony, „zanurzać" dziecko w świecie danego języka.
Jeśli będziemy w tym wytrwali i konsekwentni szybko okaże się, że nasza pociecha z łatwością prześcignie niejednego, uczącego się wiele lat dorosłego.
Europa Języków
http://europajezykow.pl/