Na warszawskich Bielanach pojawiła się inicjatywa, jakiej jeszcze w Polsce nie było. Ba! Podobnej trudno szukać również poza granicami naszego kraju.
Snooker, zwany też Formułą 1 sportów bilardowych, zawitał w ostatnich tygodniach do bielańskich podstawówek. W ciągu kilku dni pilotażowe lekcje przeprowadzono w pięciu szkołach dla 35 klas. Wzięło w nich udział około 850 uczniów. I każde z dzieci wykonało przynajmniej jedno zagranie pod okiem jednego z naszych trenerów – cieszy się Przemek Kruk, inicjator projektu SnooKids Akademia Snookera.
Skupiamy się głównie na klasach 0-3. Szukamy talentów, chcemy dochować się polskiego mistrza świata. Przy okazji dajemy dzieciakom ciekawą rozrywkę w czasie, który spędzają na świetlicy – zaznacza Kruk. Rodzice natomiast mogą być pewni, że ich pociechy rozwiną takie cechy jak systematyczność, koncentracja, odporność na stres, radzenie sobie z presją, myślenie strategiczne, a nawet niejako mimochodem będą przyswajać arytmetykę, stymulować wyobraźnię przestrzenną i zaobserwują prawa fizyki, do których odpowiednie definicje wyłożą im nauczyciele w późniejszych klasach – dodaje.
Jedną z wielkich zalet programu jest to, że wszystko odbywa się w szkołach w godzinach, kiedy większość rodziców jest jeszcze w pracy. Twórcy SnooKids przyjeżdżają do placówek edukacyjnych, przywożąc ze sobą nie tylko wiedzę, anegdoty i dobry nastrój, ale też skrojone na miarę wieku i wzrostu dzieci stół i kije. Nie chciał Mahomet do góry, to przyszła góra do Mahometa – śmieje się Kruk, dodając, że według jego wiedzy przedsięwzięcia w tej formie nie podjął się jeszcze nikt na świecie.
Obecnie regularne, cotygodniowe zajęcia dla klas 0-3 mają być prowadzone w szkołach podstawowych numer 80 (ul. Aspekt 48), 209 (Reymonta 25), 214 (Fontany 1) i 273 (Balcerzaka 1). Jeśli będzie zainteresowanie, to będziemy próbować też w innych szkołach. A jeśli się nie uda, to… będziemy próbować w innych szkołach – zaznacza przekornie założyciel SnooKids.