Szkoła rozwija i uczy. Wie to każde, nawet małe, dziecko. Ważnym elementem procesu edukacji są też zadania domowe. Ile przeznacza na nie czasu polski gimnazjalista? Kto najdłużej ograbia lekcje?
Dzieci spędzają w szkołach bardzo dużo czasu, po to, aby zdobywać wiedzę, umiejętności, rozwijać się. Mają tu kontakt z rówieśnikami, zawierają pierwsze przyjaźnie, uczą się pracy w grupach. Szkoły nie tylko kształcą, ale też biorą czynny udział w wychowaniu i kształtowaniu młodego człowieka. Wpływają na jego późniejsze wybory i decyzje.
Dziecko, któremu na lekcjach podawane są informacje, schematy, matematyczne wzory, nie jest w stanie opanować wszystkiego od razu. Potrzebny jest też wkład pracy, czyli po prostu zajrzenie do tematów we własnym zakresie, w domu. „Praktyka czyni mistrza”, żeby więc pojąć, jak rozwiązywać trudne zadania, trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Mają w tym pomóc właśnie prace domowe zadawane dziecku przez nauczycieli.
„Gazeta Wyborcza”, powołując się na badania przeprowadzone w 38 państwach i regionach, informuje, że polski gimnazjalista przeciętnie odrabia prace domowe 7 godzin w tygodniu. Wynik jest zadowalający, ponieważ przekracza średni czas, który poświęca się na ten cel w najbardziej rozwiniętych regionach państw OECD ( Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju). Młodzież z najszybciej rozwijającego się kraju świata – Chin – odrabia lekcje aż przez 14 godzin tygodniowo. *
Jest więc nad czym pracować. Nie warto spoczywać na laurach, jeżeli chce się coś w życiu osiągnąć. Nie chodzi o to, aby przemęczać dzieci ponad ich siły, ale warto pilnować, aby nie zapominały o zadaniach domowych. Na pewno im to nie zaszkodzi, a może pomóc w rozwoju.
* Źródło: wyborcza.pl
Joanna Chraniuk