Inwazyjna choroba meningokokowa, choć występuje rzadko, może doprowadzić nawet do śmierci. Zakażeniu zapobiec można tylko w jeden sposób – trzeba się zaszczepić.
Meningokoki to bakterie rozwijające się w jamie nosowo-gardłowej. Do zakażenia nimi dochodzi podczas kasłania czy kichania. „[…] Są szczególnie niebezpieczne dla niemowląt, małych dzieci, nastolatków oraz młodych dorosłych” – wyjaśnia lek. med. Beata Szymczyk-Hałas z Medicover.
Zakażenie bakterią może prowadzić do inwazyjnej choroby meningokokowej, czyli sepsy meningokokowej. Jest to zakażenie krwi z zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych i mózgu. 20% przypadków choroby kończy się śmiercią.
Według polskich badań epidemiologicznych inwazyjną chorobę meningokokową wywołują najczęściej bakterie o serotypie B. Aby się przed nią uchronić, trzeba się zaszczepić. Jak mówi serwisowi infoWire.pl Beata Szymczyk-Hałas: „[…] do tej pory dysponowaliśmy szczepionką, która chroniła tylko przed serotypami C – znacznie rzadziej odpowiedzialnymi za sepsę mieningokokową. Od tego roku mamy też szczepionkę przeciwko serotypowi B. Czekaliśmy na nią wiele lat”.
Inwazyjna choroba meningokokowa 23 razy częściej dotyczy dzieci w pierwszym roku życia niż młodzieży lub osób dorosłych. Rodzice powinni zatem zastanowić się nad zaszczepieniem swoich pociech.
www.infowire.pl