Platynowy, miodowy, złoty – odcieni blondu jest tyle, ile ich właścicielek. To również jeden z najbardziej pożądanych i najtrudniejszych w pielęgnacji kolorów włosów. Jakie natomiast produkty pomogą zmienić suche, matowe fryzury w pełne blasku blondy?
Naturalne blondynki nie powinny mieć problemów z utrzymaniem dobrej kondycji włosów. Inaczej jest w przypadku pań, które, żeby uzyskać wymarzony odcień blond, regularnie rozjaśniają swoje włosy. Takie zabiegi powinny być wykonywane raz na cztery – pięć tygodni. Na co najbardziej skarżą się posiadaczki farbowanych blondów?
Bo są za suche
Jednym z problemów jest suchość.Dlatego pielęgnacja włosów, na przykład kosmetykami firmy L’Oreal, powinna się opierać przede wszystkim na nawilżaniu. Warto wybierać preparaty, które w swoim składzie mają jedwab, silikon, keratynę czy też wyciąg z migdałów. Oprócz odpowiedniej odżywki i szamponu, warto dwa – trzy razy w tygodniu nakładać na włosy maski. Można wybrać np. produkt zawierający olejek arganowy, który posiada silne właściwości nawilżające. Trzeba jednak pamiętać, żeby maskę rozprowadzamy wyłącznie na długości włosów. Preparat nie powinien być wmasowywany czy też wcierany w skórę głowy.
Warto również ograniczyć zabiegi, do których wykorzystywana jest wysoka temperatura. Regularne używanie prostownicy i lokówki może dodatkowo przesuszyć oraz osłabić włosy. Jeśli jednak decydujesz się na tego typu zabieg, zabezpiecz włosy specjalnymi kosmetykami, które ochronią je przed wysoką temperaturą.
Bo za szybko się łamią
Kolejnym problemem z jakim zmagają się farbowane blondynki, są szybko łamiące się końcówki. Dlatego wiele pań, zwłaszcza tych, które posiadają bardzo jasne odcienie blondu, ma kłopoty z zapuszczeniem dłuższych włosów. Jak zapobiegać temu problemowi? W tym przypadku eksperci również zalecają mocne nawilżanie i regenerację. Przed suszeniem natomiast, można na końcówki położyć olejek kokosowy lub arganowy.
Warto również zdecydować się na silnie regenerujący zabieg keratynowy. Wykonuje się go w salonie fryzjerskim, a efekty utrzymują się na głowie przez kilka miesięcy. Włosy są zdrowsze, lepiej odżywione i błyszczące. Jedynym minusem tego zabiegu jest jego cena – to wydatek rzędu kilkuset złotych. W ramach wsparcia dla kosmetyków, można dobrać w aptece odpowiednie suplementy, zawierające m.in. skrzyp polny. Efekty takiej witaminowej kuracji są jednak widoczne dopiero po kilku miesiącach.<