Znajomość rodzimych okrzyków radości i wyrazów niezadowolenia to podstawa integracji kibiców. Dlatego, aby nawiązać kontakt z fanami piłki nożnej z całej Europy, warto zapoznać się z ich językiem, który pozwoli uniknąć nieporozumień i poczuć prawdziwego ducha sportowej rywalizacji.
Według raportu IMPACT, opracowanego przez grupę ekspertów w dziedzinie ekonomii, do Polski może przyjechać ponad 820 tys. zagranicznych turystów. Najliczniejszą grupą kibiców będą Czesi i Rosjanie. Warto zatem pamiętać, że podczas meczów rozgrywanych we Wrocławiu nie należy panikować, gdy nowo poznany kolega z Czech powie: mam napad (mam pomysł) albo, że chciałby iść do pivnice (piwiarni) napić się piwa.
Nie powinniśmy także zdziwić się informacją o miejscu zamieszkania kibica z Czech, jeśli ten oznajmi, że mieszka na koleji (w akademiku). Natomiast Rosjanin mówiąc, że przyjechał do Polski na неделю niedielju (fonet.), ma zamiar zostać u nas nie tylko w niedzielę, lecz będzie kibicować przez cały tydzień.
Kibicuj i poznawaj ludzi
Zapoznając się z podstawowymi zwrotami, można uniknąć wpadki również podczas dopingu francuskich kibiców, którzy będą krzyczeć z entuzjazmem but! (gol), gdy tylko któryś z ich zawodników znajdzie się pod bramką przeciwnika. Podobnie jest w przypadku niemieckiego słówka schießen! (strzelaj), kojarzącego się ze znanym wyrazem niezadowolenia – Scheiße!
Na stadionie, strefie kibica i w gdańskich pubach warto spytać fanów z Hiszpanii o wymianę bufanda (szalika), który będzie ważnym rekwizytem dla wielu fanów piłki nożnej. Znajomość okrzyków niezadowolenia z decyzji sędziego, takich jak: There was no offside! (nie było spalonego) czy The Ref’s rubbish! (sędzia kalosz) pomoże również w nawiązaniu międzynarodowych kontaktów.
Mistrzostwa Europy to największe wydarzenie sportowe odbywające się (częściowo, ale jednak) w naszym kraju. Warto zatem zaprezentować gościom z zagranicy nasza słynną polską gościnność, która może wyrażać się także poprzez odpowiednie przygotowanie do wspólnego kibicowania. Mamy na to jeszcze kilka dni, dlatego dobrze jest wyposażyć się w niezbędne pomoce. Niektóre z nich są dostępne w Internecie za darmo:
– słowniczki kibica do wydruku lub przeglądania online: http://eskk.pl/landing/slownik-kibica/index.php
– aplikacje ze słówkami na Facebooku: https://www.facebook.com/niemamczasu/app_147578885374059
czy poradniki w jaki sposób powinniśmy się zwracać do obcokrajowców, aby ich nie urazić:
http://euro2012.gazeta.pl/eurowroclaw/1,115135,11607685,Nie_mow__kolos__przy_Greku___instrukcja_obslugi_kibica.html.
Przed wyjściem z domu 8 czerwca powyższe eurogadżety mogą okazać się niezbędne.
Znajomość rodzimych okrzyków radości i wyrazów niezadowolenia to podstawa integracji kibiców. Dlatego, aby nawiązać kontakt z fanami piłki nożnej z całej Europy, warto zapoznać się z ich językiem, który pozwoli uniknąć nieporozumień i poczuć prawdziwego ducha sportowej rywalizacji.
Według raportu IMPACT, opracowanego przez grupę ekspertów w dziedzinie ekonomii, do Polski może przyjechać ponad 820 tys. zagranicznych turystów. Najliczniejszą grupą kibiców będą Czesi i Rosjanie. Warto zatem pamiętać, że podczas meczów rozgrywanych we Wrocławiu nie należy panikować, gdy nowo poznany kolega z Czech powie: mam napad (mam pomysł) albo, że chciałby iść do pivnice (piwiarni) napić się piwa.
Nie powinniśmy także zdziwić się informacją o miejscu zamieszkania kibica z Czech, jeśli ten oznajmi, że mieszka na koleji (w akademiku). Natomiast Rosjanin mówiąc, że przyjechał do Polski na неделю niedielju (fonet.), ma zamiar zostać u nas nie tylko w niedzielę, lecz będzie kibicować przez cały tydzień.
Kibicuj i poznawaj ludzi
Zapoznając się z podstawowymi zwrotami, można uniknąć wpadki również podczas dopingu francuskich kibiców, którzy będą krzyczeć z entuzjazmem but! (gol), gdy tylko któryś z ich zawodników znajdzie się pod bramką przeciwnika. Podobnie jest w przypadku niemieckiego słówka schießen! (strzelaj), kojarzącego się ze znanym wyrazem niezadowolenia – Scheiße!
Na stadionie, strefie kibica i w gdańskich pubach warto spytać fanów z Hiszpanii o wymianę bufanda (szalika), który będzie ważnym rekwizytem dla wielu fanów piłki nożnej. Znajomość okrzyków niezadowolenia z decyzji sędziego, takich jak: There was no offside! (nie było spalonego) czy The Ref’s rubbish! (sędzia kalosz) pomoże również w nawiązaniu międzynarodowych kontaktów.
Mistrzostwa Europy to największe wydarzenie sportowe odbywające się (częściowo, ale jednak) w naszym kraju. Warto zatem zaprezentować gościom z zagranicy nasza słynną polską gościnność, która może wyrażać się także poprzez odpowiednie przygotowanie do wspólnego kibicowania. Mamy na to jeszcze kilka dni, dlatego dobrze jest wyposażyć się w niezbędne pomoce. Niektóre z nich są dostępne w Internecie za darmo:
– słowniczki kibica do wydruku lub przeglądania online: http://eskk.pl/landing/slownik-kibica/index.php
– aplikacje ze słówkami na Facebooku: https://www.facebook.com/niemamczasu/app_147578885374059
czy poradniki w jaki sposób powinniśmy się zwracać do obcokrajowców, aby ich nie urazić:
http://euro2012.gazeta.pl/eurowroclaw/1,115135,11607685,Nie_mow__kolos__przy_Greku___instrukcja_obslugi_kibica.html.
Przed wyjściem z domu 8 czerwca powyższe eurogadżety mogą okazać się niezbędne.