Na pewno swą przyszłość wygra ten, kto prócz biegłej znajomości języków obcych czy umiejętnością elektronicznego programowania wykaże się także znajomością dzieł np. Leonarda da Vinci czy Pabla Picasso.
Czy doceniamy dziecięcą potrzebę tworzenia, jej rolę i wartość dla rozwijającej się osobowości dziecka? Co mówią nam ich prace rysunkowe, malarskie czy rzeźby? I wreszcie – czy dbamy o to, by stworzyć najmłodszym warunki do artystycznej kreacji i rozwoju ich talentów, które przecież każde z nich potencjalnie posiada?
Podczas letnich wakacji, na plaży, z miliardów drobnych, rozzłoconych słońcem ziaren powstają czarodziejskie piaskowe budowle. Obok warownych zamków, otoczonych morską fosą, suną wielkie żółwie z misterną siatką wzorów na skorupach, ozdobionych nitkami wodorostów i muszelkami. Nieopodal wyłania się wygięty w łuk grzbiet piaskowej jaszczurki. W bryle wilgotnego piasku wyłania się już zarys kolejnej dziecięcej rzeźby: obok majestatycznych, dostojnych piramid zadziwia posągowy sfinks.
Tu, w tej bezkresnej przestrzeni w sposób spontaniczny i bezpośredni manifestuje się naturalna, dziecięca potrzeba twórczości. Owe jednodniowe piaskowe konstrukcje, pojawiające się niezmiennie od wielu lat, prawdopodobnie niewiele różnią się od tych powstałych rok, dziesięć, czy sto lat temu. Czy w tym czasie zmieniło się nasze – dorosłych – podejście zarówno do tych najprostszych jak i bardziej złożonych przejawów potrzeby kreacji?
Potrzeba rozwijania zdolności artystycznych dziecka wg. Ellen Key
Szwedzka pisarka i dziennikarka – Ellen Key – nazwała minione stulecie „Stuleciem dziecka”. Taki też tytuł nadała swojej wydanej w 1900 r. książce, w której w sposób niezwykle sugestywny zwróciła uwagę na potrzebę traktowania dzieci w sposób zindywidualizowany, podmiotowy. Zaakcentowała rolę rozwijania ich własnych zainteresowań, odkrywania różnych, w tym także artystycznych uzdolnień. Mimo, iż owe opisywane przez E. Key stulecie miało trochę nieoczekiwany przebieg, nie zawsze zgodny z jej pajdocentrystycznymi prognozami i postulatami, jednak wątki tych idei i odkryć nie trudno odnaleźć we współczesnej pedagogice twórczości, w licznych pracach naukowych i w badaniach. Aktualnie pedagodzy i wychowawcy kładą duży nacisk na twórczą aktywność dzieci – szczególnie w zakresie plastyki.
Brak kontaktu ze sztuką – brak rozwoju emocjonalnego, intelektualnego, duchowego
Propagatorem i zarazem prekursorem wychowania poprzez sztukę był angielski estetyk, filozof i reformator społeczny – Herbert Read. Uważał on, iż poprzez sztukę i własną aktywność artystyczną każda ludzka jednostka ma szansę urzeczywistnienia pełni człowieczeństwa. Ma możliwość przezwyciężenia swej alienacji, doznania autentycznych przeżyć estetycznych, zrozumienia i internalizacji prawdziwych humanistycznych wartości: prawdy, dobra piękna. Ma prawo życia w kręgu wielkich i godnych człowieka ideałów. Bez nich ludzka dusza doznaje brutalnych spustoszeń i karykaturalnych deformacji. Staje się podatna na fałszywe, niszczące ideologie, przesadną racjonalizację i konsumpcjonizm. Znajduje upodobanie w banalnej rozrywce, pseudo wartościach kultury masowej. Spostrzeżenia te zachowały swą aktualność do dziś. W dobie wszechobecnej cywilizacji elektronicznej i masowej produkcji, coraz doskonalszych różnych przedmiotów, powrót do naturalnych, instynktownych i wywodzących się z głębi duszy potrzeb tworzenia staje się wartością, której roli nie sposób jest przecenić – także, czy szczególnie w życiu najmłodszych.
Nietrudno jest przewidzieć, że dzisiejsze dziecko, dorosły człowiek przyszłości, stawiany będzie przed coraz bardziej trudnymi i złożonymi wyzwaniami. Aby im sprostać, będzie musiał wykazać się sprawnością w wielu różnorodnych i może nieznanych jeszcze dzisiaj sferach i dziedzinach życia. Niezależnie od tego, czy zostanie w przyszłości profesjonalnym designerem, artystą, inżynierem, czy prezesem poważnej korporacji – dziecięca i młodzieńcza twórczość pozostawi w jego osobowości – procentujący w późniejszych jego dokonaniach – bezcenny ślad. Trawestując trafne spostrzeżenie Jerzego Pomianowskiego o rywalizacji dwóch inżynierów, którzy obok biegłości w dziedzinie całek i różniczek, maja wykazać się także znajomością dzieł Homera. Innymi słowy – swą przyszłość wygra ten, kto oprócz biegłej znajomości języków obcych czy umiejętnością elektronicznego programowania wykaże się także znajomością dzieł np. Leonarda da Vinci czy Pabla Picasso.
Wychowawcza rola nauczania rysunku
Twórczy zapał, z jakim kilkuletnie dziecko kreśli na kartce swe pierwsze kolorowe linie, czy z miękkiej plasteliny kształtuje niezwykłe formy sobie tylko znanych dziwnych stworów – to znamienny moment, w którym wkracza w nowy, znaczący etap swego rozwoju. Psycholodzy i pedagodzy nie mają dziś wątpliwości co do bezsprzecznej, ogromnej roli, jaką owa twórcza aktywność wywiera na rozwój najmłodszych. Pierwsze, prekursorskie obserwacje i badania w tej dziedzinie przeprowadzono w Europie już w drugiej połowie XIX w. W słynnym The Elements of Drawing John Ruskin zwrócił uwagę na wychowawcze możliwości nauczania rysunku. Jego praca zainspirowała kolejnych badaczy. James Sully przedstawił typową linię etapów rozwoju dziecięcych prac plastycznych i znalazł w nich analogię do sztuki plemion pierwotnych. Wspomniany wcześniej H. Read stworzył typologię stylów oraz sposobów ekspresji najmłodszych autorów prac plastycznych. Wskazywała ona związek między stylem, sposobem rysowania, malowania i psychiką dziecka.
Dar tworzenia – ukryty skarb każdego dziecka
Obecnie nikt nie kwestionuje korzyści płynących z twórczej pracy najmłodszych artystów, jak np.: nabywanie i doskonalenie umiejętności manualnych, grafo- i psychomotorycznych, poczucia estetyki, rozwoju spostrzegawczości, wyobraźni, w tym także wyobraźni przestrzennej. Rysowanie, malowanie, rzeźbienie sprzyja wzrostowi zaufania do własnych możliwości, nabywaniu samodzielności i pewności siebie. Uczy twórczego przełamywania schematów, przekonania o możliwości znajdowania wielu różnych i dobrych rozwiązań jednego zadania. Innymi słowy – uczy myślenia typu dywergencyjnego. Plastyczna ekspresja twórcza ma także właściwości terapeutyczne – sprzyja rozładowaniu i tonizowaniu napięcia czy stresu dzieciom nadpobudliwym. Uczy swoistej dyscypliny i zarządzania swoimi emocjami i energią. Zahamowanym i nieśmiałym ułatwia przełamywanie własnych ograniczeń i barier. Uśpiony, bądź już rozbudzony – cudowny dar tworzenia jest ich wielkim, ukrytym skarbem. Sprawia także, że zebrane w toku intensywnej, dziecięcej eksploracji otaczającego świata spostrzeżenia i doznania kumulują się i przemieniają zarazem. Ich dzieła są zarazem manifestacją treści życia wewnętrznego jak i wyrazem własnej indywidualności. Dzięki twórczej aktywności mali artyści stają się bardziej świadomi swych spostrzeżeń, obserwacji i przeżyć. Przetwarzają je, a sam twórczy afekt – akt tworzenia – rozwija ich i zmienia. Pracując w grupach rówieśniczych i obserwując dzieła inny, spostrzegają różne sposoby i formy wypowiedzi – niepowtarzalny i jedyny w swoim rodzaju świat kolorów, linii, form. Rozumieją, że każdy z nich, na swój sposób ma równe prawa do istnienia, ekspresji, rozwoju i zmian.
Jak stworzyć właściwe warunki do kreacji plastycznej dziecka? Co oferują obecnie producenci materiałów plastycznych?
W harmonijnym i prawidłowym rozwoju dziecięcej twórczości dużą rolę odgrywa właściwa organizacja zajęć artystycznych, dostęp do odpowiednich materiałów i narzędzi, możliwość korzystania z amatorskiej, lub profesjonalnej pracowni plastycznej, wreszcie: wirtualne, bądź najlepiej bezpośrednie poznawanie dzieł wybitnych artystów. Wielką pomocą w opiece nad twórczym rozwojem najmłodszych artystów jest zróżnicowana bogata oferta materiałów plastycznych proponowana przez różnych producentów. Jeszcze do niedawna produkty te dostępne były jedynie w specjalistycznych sklepach dla profesjonalnych malarzy, rzeźbiarzy, grafików i architektów, dzisiaj trafiają bezpośredni do pokoju dziecka, pracowni, warsztatów plastycznych funkcjonujących w centrach kultury, profilowanych liceach, nowopowstałych fundacjach edukacji artystycznej najmłodszych. Artyści plastycy, pedagodzy, animatorzy kultury z wielkim znawstwem potrafią stworzyć odpowiednie warunki do plastycznej kreacji. Z szerokiej oferty produktów potrafią dobrać te odpowiednie do danego etapu rozwoju podopiecznych. Wspomagają rozwój najmłodszych adeptów sztuki właściwym doborem tematów i zadań, technik oraz interesująco zaprezentowaną wiedzą z zakresu historii sztuki czy też współczesnego designu.
Dla małych artystów
Najmłodsi, jeszcze raczkujący w dziedzinie sztuki, najchętniej korzystają z kolorowych bloków i miękkich pasteli olejnych, farb temperowych, materiałów do modelowania przestrzennego. Naukę posługiwania się najprostszymi narzędziami, nabywania sprawności manualnych znakomicie ułatwiają owe miękkie kredki, zachęcające niejako do twórczego eksperymentowania, znajdowania sposobów ekspresji i wyrazu poprzez różnego rodzaju linie czy plamy barwne. Glina, modelina to surowce do formowania trójwymiarowych brył. Za pomocą drewnianych dłutek i szpatułek, barwnych koralików, piórek, sznurków, korka i wielu, wielu innych fascynujących elementów i dodatków ich powierzchnia, faktura staje się kolejnym polem artystycznej kreacji. Pierwsze kroki w dziedzinie malarstwa to poznawanie efektów mieszania barw, kompozycje zadziwiające intuicyjnym wyczuciem koloru. Skrótowe, trafne uproszczenia, jakie chętnie ujrzałby malarz, grafik czy plakacista – to domena dziecięcego plastycznego geniuszu. Ogromna fantazja, chłonny i wrażliwy umysł, nieograniczony jeszcze sztywnymi wymaganiami szkoły i świata „dorosłych dorosłych” – wprowadzają w krąg nowego niewymagającego tłumacza – uniwersalnego języka sugestii i znaczeń. Są subtelną zapowiedzią urzeczywistnienia tego, co jeszcze niezrealizowane.
Dla młodych adeptów sztuki
Zapał i zamiłowanie do tego rodzaju twórczości ułatwia pokonywanie kolejnych etapów, podejmowanie prób z nowymi technikami. Młodzieńczy kryzys plastycznej ekspresji, przypadający często na pierwsze nastoletnie lata, związany ze wzrostem ogólnej wiedzy o świecie i krytycyzmu wobec własnych prac – wymaga dalszego starannego doboru tematów i technik, oraz wprowadzenia w nich zmian. Rozwinięte wcześniej zdolności obserwacji, wyczulona wrażliwość na kształty, barwy, proporcje, stopniowo nabywana umiejętność stosowania zasad perspektywy, wreszcie większa wnikliwość rysunkowa i większe sprawności manualne, psychomotoryczne umożliwiają podejmowanie coraz poważniejszych prób w dziedzinie plastyki. Nowych, twórczych doświadczeń przysparzają pierwsze samodzielnie wykonane prace graficzne: linoryt, drzeworyt, gipsoryt. Tradycyjne malarstwo na szkle, czy też monotypia okrywają kolejne obszary ekspresji i są okazją do nabywania nieznanych dotąd umiejętności. Oprócz prac wymagających fantazji czy wyobraźni młodzi adepci sztuki mogą wykonywać pierwsze studia z natury. Rysunek postaci, portret węglem, ołówkiem, sepią. Obok prac malarskich na arkuszach pojawiają się pierwsze obrazy wykonane farbami akrylowymi bądź olejnymi na profesjonalnym podobraziu – krośnie malarskim, płótnie.
Wkraczając stopniowo w wiek dorosłości, świadomie – lub nie – dysponują już bezcennym kapitałem – bogactwem wiedzy i wrażliwości estetycznej, próbami odkrywania w sobie geniuszu Da Vinci i Picassa…
Na spokojnej i uśpionej wieczorem nadbałtyckiej plaży leniwe fale zacierają kontury rysunków na mokrym piasku. Misterne konstrukcje zamkowych budowli powoli tracą swą czytelną formę. Nawet dumne piramidy i tajemniczy sfinks z pewnością jeszcze dziś zamieniają się w bezkształtne hałdy. Nadmorskie wakacje i tym razem stały się zaproszeniem i okazją do kreacji.
Katarzyna Arabudzka artysta plastyk, pedagog.